Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 

Polacy ruszyli na weekend. Zdjęcia obiegły sieć. "Śmieciuch pospolity"

6

Przerażające zdjęcia znad zalewu Zakrzówek w Krakowie. Zakład Zieleni Miejskiej pokazał, w jakim stanie pozostawiono przestrzeń dookoła zbiornika po wyjątkowo gorącym weekendzie (6/7 kwietnia). - Śmieciuch pospolity - takim terminem określono osoby, które doprowadziły do zaistniałej sytuacji.

Polacy ruszyli na weekend. Zdjęcia obiegły sieć. "Śmieciuch pospolity"
Śmieci nad zalewem Zakrzówek (Facebook, Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie)

Zakrzówek w Krakowie to doskonałe miejsce na wypoczynek, gdy słońce grzeje tak, jak w ostatni weekend (6/7 kwietnia). Nie każdy jednak potrafi korzystać z dobrodziejstw natury. Zakład Zieleni Miejskiej pokazał stan przestrzeni wokół zalewu po tym, jak zjechali się tam okoliczni mieszkańcy i turyści.

Wokół Zakrzówka na drewnianych pomostach i platformach pozostawiono mnóstwo śmieci. Puste butelki po piwie, soku, opakowania po jedzeniu, jednorazówki i reklamówki, opróżnione małpki, ubrania - widok jest porażający.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Żywioł uderzył w Rosji. Pilna ewakuacja mieszkańców Orska

Zdjęcia udostępnił Zakład Zieleni Miejskiej w Krakowie. Urzędnicy określili ludzi, którzy pozostawiają śmieci w takim miejscu, ciekawym terminem - Śmieciuch pospolity z grupy homo obojętnus, podgatunek nierozumnus.

Syf na Zakrzówku. "Żenada"

Czym charakteryzuje się osobnik tego gatunku? Jak czytamy, śmieciuch pospolity "mimo wysokiej specjalizacji grup pokrewnych nie rozwinął połączeń neuronowych odpowiedzialnych za myślenie długoterminowe, co dla ludzkości może być wnioskiem optymistycznym wskazującym na możliwość wyginięcia". W Polsce to nadal gatunek "inwazyjny".

Nie potrafi korzystać z najprostszych narzędzi takich jak kosz na śmieci. Potrafi taszczyć na długich odległościach znaczne ciężary, po czym zostawiać je bez ładu i składu gdzie popadnie. Zjawisko to nasila się drastycznie w momentach integracji osobniczej - piszą przedstawiciele ZZM z Krakowa.

Urzędnicy wskazują, że "śmieciuchy" lubią działać w nocy, ale i za dnia potrafią zaszkodzić. Pojawiają się w ciepłych miejscach z dostępem do wody. Dalej ZZM informuje, iż śmieciuch "posiada umiejętności kamuflażu, najczęściej udając homo sapiens".

W taki sposób rozmnaża się i krzyżuje. Tak istotne jest więc dokładne zbadanie z kim się ma do czynienia. Do testów potrzebny jest plecak, jedzenie, szklane i plastikowe butelki z napojami i wycieczka w tereny cenne przyrodniczo - czytamy w poście.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Śmieci nie tylko na Zakrzówku

Jak czytamy w poście, podobny widok, a więc setki śmieci pozostawionych przez ludzi, był widoczny także nad Dłubnią, 50-kilometrową rzeką będącą lewym dopływem Wisły. Urzędnicy jako jedyne sposoby walki z takimi zachowaniami wskazują kary i napomnienia ze strony starszych "osobników".

Minione stulecia pokazały jednak, że potrzebna jest walka pokoleniowa, długotrwała i zacięta, żeby skutecznie wyeliminować hodowaną z dziada pradziada wystającą śmieciuchom słomę z butów - konstatują autorzy posta.

Podsumowując, Zakład Zieleni Miejskiej określił ludzi pozostawiających taki śmietnik mianem "podstępnych", a ich zachowanie określił jako żałosne. Przypomnijmy, że zostawianie śmieci negatywnie odbija się na środowisku naturalnym. Mandat za zaśmiecanie miejsca publicznego wynosi minimum 500 złotych.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić