Polak zatrzymany w Czarnogórze stanął przed sądem. Znamy jego stanowisko

Roman Z., współzałożyciel jednej z platform internetowych, stanął przed sądem w Podgoricy w Czarnogórze. Polak usłyszał zarzuty przestępstw związanych z oszustwami, praniem pieniędzy oraz kradzieżą. Podczas rozprawy 51-latek zaprzeczył jednak wszelkim oskarżeniom, jakie mu postawiono w międzynarodowych nakazach aresztowania.

Międzynarodowe nakazy aresztowania. Polak trafił przed sąd
Międzynarodowe nakazy aresztowania. Polak trafił przed sąd
Źródło zdjęć: © X
Bogdan Kicka

Roman Z., polski przedsiębiorca i współzałożyciel jednej z platform inwestycyjnych był poszukiwany przez organy ścigania w związku z zarzutami dotyczącymi działalności platformy internetowej. Firma była promowana jako sieć społecznościowa i platforma inwestycyjna, jednak w rzeczywistości została uznana za piramidę finansową.

Z. i jego partner biznesowy, Stephan M., byli podejrzewani o prowadzenie nielegalnej działalności, która polegała na pozyskiwaniu nowych członków, którzy wpłacali pieniądze na platformę w zamian za obietnicę wysokich zysków. W rzeczywistości zyski te miały pochodzić głównie z wpłat nowych członków, co jest typowym schematem piramidy finansowej.

Władze oskarżają Polaka i jego współpracownika o spowodowanie strat finansowych na kwotę około 21 milionów dolarów, głównie wśród osób z Polski i Korei Południowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wybierzmy się do Czarnogóry

Roman Z. zatrzymany w Czarnogórze

Po kilku latach poszukiwań Roman Z. został zatrzymany w Czarnogórze, gdzie ukrywał się pod fałszywą tożsamością. W trakcie przeszukań w miejscu jego pobytu funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli różnego rodzaju sprzęt elektroniczny oraz przedmioty, które mogą mieć związek z zarzucanymi mu przestępstwami.

Stanowisko Romana Z.

Podczas przesłuchania przed sędzią śledczym Wyższego Sądu w Podgoricy, mężczyzna stanowczo zaprzeczył wszelkim zarzutom. Jego obrońcy, Branislav i Vuk Lutovac, poinformowali, że ich klient nie ma żadnych powiązań z przestępstwami, o które jest oskarżany. Co więcej, . podkreślił, że nigdy nie był w Korei Południowej, która również domaga się jego ekstradycji. Prawnicy 51-latka twierdzą, że łatwo można to zweryfikować poprzez odpowiednie organy tego kraju, co miałoby potwierdzić jego niewinność.

Obrońcy złożyli również zażalenie na decyzję o zastosowaniu aresztu ekstradycyjnego wobec ich klienta. Uważają oni, że wszystkie zarzuty są bezpodstawne, a cały proces ekstradycyjny opiera się na sfabrykowanych dowodach. Zapowiadają, że w dalszym toku postępowania zamierzają udowodnić niewinność Polaka.

Partner biznesowy Romana Z., Stephan M., również został aresztowany – najpierw w Grecji, a potem w Albanii. Sam Z. był wcześniej zatrzymany we Włoszech, skąd uciekł z aresztu domowego w 2022 roku.

Pytania bez odpowiedzi

Sprawa 51-latka przyciąga uwagę międzynarodowych mediów i stawia wiele pytań dotyczących działalności stworzonego przez niego funduszu oraz skali rzekomych oszustw.

W miarę postępu procedur ekstradycyjnych, pozostaje wiele niewiadomych. Kluczowym pytaniem jest, czy Z. uda się udowodnić swoją niewinność, czy też stanie przed sądem w jednym z krajów, które domagają się jego wydania. Sprawa z pewnością będzie jeszcze długo analizowana i dyskutowana w międzynarodowych kręgach prawnych oraz medialnych.

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Wyniki Lotto 19.07.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.07.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Leżał zaklejony przy drodze w Łodzi. Otworzyli karton. Serce pęka
Leżał zaklejony przy drodze w Łodzi. Otworzyli karton. Serce pęka
Ludzie nie mogli się powstrzymać. Nagranie z plaży w Jantarze
Ludzie nie mogli się powstrzymać. Nagranie z plaży w Jantarze
Powalili 34-latka z nożem na ziemię. Akcja w Międzyzdrojach
Powalili 34-latka z nożem na ziemię. Akcja w Międzyzdrojach
Pędził hulajnogą po obwodnicy. Internauci zdziwieni. "Dawca organów"
Pędził hulajnogą po obwodnicy. Internauci zdziwieni. "Dawca organów"
Ostatnie Pokolenie przyszło na kontrmanifestację. Sceny w Warszawie
Ostatnie Pokolenie przyszło na kontrmanifestację. Sceny w Warszawie
Lionel Messi obraził się na trzy miesiące. I to przez pomyłkę
Lionel Messi obraził się na trzy miesiące. I to przez pomyłkę
Wjechał tuż pod pociąg. Nie żyje 77-latek
Wjechał tuż pod pociąg. Nie żyje 77-latek
Partnerka Baumgartnera pokazała nagranie. To był jego ostatni lot
Partnerka Baumgartnera pokazała nagranie. To był jego ostatni lot
Młoda piłkarka przestała rozpaczać dopiero po SMS-ie od Zlatana
Młoda piłkarka przestała rozpaczać dopiero po SMS-ie od Zlatana
Kłusował nad Wisłą. Pojechali do jego domu. Oto co zobaczyli
Kłusował nad Wisłą. Pojechali do jego domu. Oto co zobaczyli
Jechali we dwoje na rowerze. Doszło do tragedii. 18-latek nie żyje
Jechali we dwoje na rowerze. Doszło do tragedii. 18-latek nie żyje