Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Malwina Witkowska
Malwina Witkowska | 
aktualizacja 

Policja zobaczyła głośne nagranie z S14 z woj. łódzkiego. Oto reakcja

335

Kierowca audi najpierw dogonił osobowy samochód, a następnie zajechał mu drogę, zatrzymując się na środku drogi. Cała sytuacja wywołała silne emocje wśród internautów. - Kierujący według mnie powinien zostać poddany powtórnemu egzaminowi na prawo jazdy - powiedział portalowi TVN24 były naczelnik pabianickiej drogówki.

Policja zobaczyła głośne nagranie z S14 z woj. łódzkiego. Oto reakcja
Kierujący zajechał drogę innemu kierowcy. Ten zdążył go ominąć (YouTube, Stop Cham)

Na kanale "Stop Cham" opublikowano nagranie z trasy S14 w rejonie Łodzi, które ukazuje niebezpieczną sytuację na drodze. Widzimy na nim szybko poruszający się pojazd marki audi, który według autora filmu osiągnął prędkość nawet 230 km/h.

W rozmowie z TVN24 Andrzej Janicki, były naczelnik pabianickiej drogówki oraz doświadczony biegły w zakresie analizy i rekonstrukcji wypadków drogowych, podkreślił, że na nagraniu wyraźnie widać ogromną prędkość samochodu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Najdroższa ulica w Warszawie. Kawałek drogi za potężne miliony

Szaleńcza jazda na drodze ekspresowej

Kierowca audi w pewnym momencie zdecydował się na ominięcie innego samochodu. Jednak ostatecznie zrezygnował z tego zamiaru.

W efekcie postanowił zatrzymać się na środku drogi. Najpierw zajechał drogę, zatrzymując się na prawym pasie z włączonymi światłami awaryjnymi. Potem ponownie dogonił osobówkę i ponownie zajechał jej drogę, zatrzymując się na środku jezdni. Cała sytuacja wywołała wielkie emocje wśród internautów.

To się generalnie nie mieści w głowie. Kierujący audi jest osobą, prawdopodobnie nieposiadającą zdolności logicznego myślenia, co może się stać w takiej sytuacji. Ten kierujący według mnie powinien zostać poddany powtórnemu egzaminowi na prawo jazdy, bo widać, że nie zna podstawowych, bardzo podstawowych zasad ruchu drogowego - zaznaczył Andrzej Janicki.

Według niego sytuacja mogła zakończyć się katastrofą drogową, gdyby nie intensywność ruchu i trzeźwość umysłu innych kierowców.

Niebezpieczne zachowanie na S14. Sprawę bada policja

Oficer prasowy policji w Pabianicach, w rozmowie z tvn24.pl, potwierdziła, że po zapoznaniu się z nagraniem, rozpoczęto postępowanie wyjaśniające. Podkomisarz Agnieszka Jachimek zaznaczyła, że prowadzone są czynności mające na celu wyjaśnienie sytuacji.

Wskazała, że incydent prawdopodobnie miał miejsce na terenie Łodzi, jednak pojazd przejeżdżał również przez okolice Niesięcina w powiecie pabianickim. Jak informuje TVN24, policja podejmie dalsze działania w tej sprawie, a zespół do spraw wykroczeń w ruchu drogowym będzie prowadzić śledztwo.

Zobacz także: Jechał 230 km/h na S14
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Portugalski rząd zadecydował. Uczniowie nie będą używać telefonów
Tysiące martwych ryb. To kolejna ekologiczna katastrofa w Polsce
Nie żyje prof. Mirosław Kurkowski. Przeprowadzono sekcję zwłok
Weterynarze nie mają dobrych wieści. W Polsce pojawiło się drugie ognisko choroby
Porównali go do Usaina Bolta. Popis młodego piłkarza obiegł sieć
Chwile grozy koło Nidzicy. 53-latka postrzelona w pobliżu strzelnicy
Nie wrócił do domu po szkole. Na cmentarzu znaleźli ciało 16-latka
Badanie Umiejętności Dorosłych PIAAC. Wynik Polski daleki od ideału
Po tym rozpoznasz idealną mandarynkę. Ważny jeden szczegół
Szwecja zaczyna się zbroić. Pilnie zakupiła karabinki z USA dla misji NATO
Skandal na jarmarkach. Jak mniszki znalazły się w Polsce? "Zagadka"
Ponad 100 osób zginęło po ataku w Sudanie. Konflikt przybiera na sile
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić