Policjanci weszli do mieszkania 73-latka. Oto co miał w kuchni
Przed sądem będzie się tłumaczył 73-latek, który w swoim domu za pomocą własnoręcznie skontrowanego urządzenia do destylacji produkował... bimber. Seniorowi grozi za to do lat 3 pozbawienia wolności. Oto jak się tłumaczył.
Iławscy policjanci z wydziału kryminalnego podczas czynności służbowych ustalili, że jeden z mieszkańców Susza w województwie warmińsko-mazurskim w domu wytwarza alkohol. Funkcjonariusze pojechali do jego miejsca zamieszkania, gdzie potwierdzili uzyskane informacje.
Okazało się, że 73-latek w kuchni ma uruchomioną aparaturę do wyrobu alkoholu etylowego. Policjanci na miejscu wykonali oględziny oraz zabezpieczyli wszystkie przedmioty służące do nielegalnego wyrobu alkoholu.
Jak ustali funkcjonariusze, mężczyzna w swoim domu za pomocą własnoręcznie skontrowanego urządzenia do destylacji wytworzył około 11,5 litra alkoholu etylowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Leśny bimbrownik. Mieszkaniec Białegostoku złapany na gorącym uczynku
Policjanci przedstawili zarzut mieszkańcowi Susza, do którego się przyznał. Mężczyzna dodał, że bimber pędził na własny użytek i nie wie, ile ma procent, ponieważ nigdy tego nie sprawdzał.
Ustawa o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych za to przestępstwo przewiduje karę do lat 3 pozbawienia wolności.
Do podobnego zatrzymania doszło w ostatnich dniach w Świętochłowicach. 74-letnia kobieta zajmowała się rozlewaniem i sprzedażą "lewego" alkoholu. Policjanci w mieszkaniu kobiety znaleźli i zabezpieczyli butelki z trunkiem niewiadomego pochodzenia. Kontrabanda była pozbawiona polskich znaków akcyzy. Grozi jej nawet do 2 lat więzienia.
Pamiętajmy, że kupując nielegalny alkohol, tak naprawdę nie znamy jego składu chemicznego, w związku z tym narażamy się na utratę zdrowia, a nawet życia - przypomina policja.