Północnokoreański uczeń zabity za kradzież. Chciał zapłacić za szkołę

15

Północnokoreańscy żołnierze pobili na śmierć ucznia gimnazjum za próbę kradzieży benzyny z wojskowej ciężarówki. Chłopak chciał sprzedać benzynę, aby później mieć z czego opłacić obowiązkowy szkolny projekt.

Północnokoreański uczeń zabity za kradzież. Chciał zapłacić za szkołę
Uczeń został pobity na śmierć za kradzież. (Pexels)

Do zdarzenia doszło 4 maja w wiosce Tongnam w północnej prowincji Ryanggang w Korei Północnej. W jednej z lokalnych szkół ogłoszono projekt budowlany, w który mieli zaangażować się wszyscy uczniowie. Jak przekazuje Radio Wolna Azja (RFA) podobne inicjatywy są często wykorzystywane przez władze do zbierania gotówki i cennych materiałów budowlanych.

Uczniowie pobici na śmierć

Uczniowie mieli przynieść farby i lakiery lub gotówkę. Kilka osób nie miało jednak ani pieniędzy, ani wymaganych materiałów. Wtedy wpadli na pomył kradzieży.

Próbowali ukraść benzynę, aby zdobyć pieniądze na szkołę. Uczniowie, którzy nie mogli oddać farb lub lakierów, zostali poinstruowani, aby przekazać po 4000 wonów północnokoreańskich [ok. 20 zł] każdy - powiedział dla RFA jeden z mieszkańców wioski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Bachmut przestał istnieć. USA pokazały przerażające zdjęcia satelitarne

Lakiery i farby są bardzo trudne do zdobycia w Korei Północnej, zwłaszcza na obszarach wiejskich. Uczniowie postanowili, że zdobędą dla szkoły pieniądze. Zamierzali sprzedać kradzioną benzynę.

Uczniowie zdecydowali się ukraść benzynę z wojskowej ciężarówki, ponieważ te są zawsze zatankowane do pełna. W trakcie zlewania benzyny z baku chłopcy zostali zauważeni przez kilku żołnierzy, którzy natychmiast zareagowali. Przybiegli na miejsce i zaczęli bić nastolatków.

Żołnierze byli z 8. Biura Generalnego stacjonującego w Komsan-dong w stanie Hyesan. Po tym, jak zdali sobie sprawę, że jeden z uczniów zmarł, odjechali, nic dla niego nie robiąc – powiedział radiu inny mieszkaniec wioski – powiedział.

Pozostałych trzech chłopców uciekło z miejsca zdarzenia, ale później ich odnaleziono i zatrzymano. Żandarmeria wojskowa przeprowadziła szybkie dochodzenie, ale mieszkańcy wioski nie wiedzą jakiej karze zostali poddani uczniowie.

Skąd mają brać farby i lakiery? Uczniowie nie mieli jak zebrać pieniędzy - powiedział mieszkaniec wioski.
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić