Polska na drugim miejscu. Mamy niemały powód do wstydu
Zajęcie podium nie zawsze wiąże się z sukcesem. Tak jest właśnie w tym wypadku. Polska zajęła drugie miejsce na liście najbardziej zanieczyszczonych państw UE.
To miejsce na podium, którym lepiej się nie chwalić. Polska zajęła drugie miejsce na liście wszystkich krajów Unii Europejskiej. Czego dotyczyła ta lista? Zanieczyszczenia powietrza w miastach szkodliwymi pyłami PM2,5.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Stężenie pyłu w naszym kraju wynosi 19,3 μg/m3. Norma wyznaczona przez Światową Organizację Zdrowia to 10 μg/m3. Gorzej niż w Polsce jest tylko w Bułgarii, gdzie stężenie to wynosi 19,6 μg/m3. Niestety, ale Polsce niewiele brakuje, by dogonić lidera. Na trzecim miejscu znajduje się z kolei Rumunia (16,4 μg/m3), na czwartym Chorwacja (16,0 μg/m3).
Czytaj także: Prezydent podpisał ustawę. Nadchodzi nowy obowiązek
Choć stężenie zanieczyszczenia w Polsce niemal dwukrotnie przekracza normę wyznaczoną przez WHO, to i tak nie jest tak źle. W poprzednich latach nasza średnia zanieczyszczenia pyłami PM2,5 wynosiła ok. 25 μg/m3. Tak więc sytuacja się poprawia, jednak wciąż zbyt wolno.
Dla porównania sytuacja ma się bardzo dobrze w krajach skandynawskich. Mieszkańcy Estonii (4.8 μg/m3), Finlandii (5.1 μg/m3) czy Szwecji (5,8 μg/m3) mogą odetchnąć z ulgą.
Co zrobić, żeby i u nas było czym oddychać? Przede wszystkim musimy zrezygnować z "kopciuchów" i przestawić się na odnawialne źródła energii. Jak podaje Eurostat, aż 84 proc. węgla spalanego w UE to węgiel spalany w Polsce.