Ewa Sas,Łukasz Maziewski| 
aktualizacja 

Polska w europejskiej tarczy? Macierewicz: To katastrofa!

385

Antoni Macierewicz został zaproszony do TV Republika, gdzie zabrał głos w sprawie systemu ESSI, do jakiego być może przystąpi nasz kraj. Zdaniem byłego szefa MON będzie to porażka dla naszego kraju, gdyż system ten jest niekompatybilny z działającym już w naszym kraju systemem Patriot. Czy faktycznie tak jest? Wypowiedzi byłego szefa MON skonsultowaliśmy z ekspertem.

Polska w europejskiej tarczy? Macierewicz: To katastrofa!
Zdaniem byłego szefa MON przystąpienie do systemu ESSI "zniszczy polską niepodległość" (YouTube)

Były szef MON stwierdził, że system ESSI jest w rzeczywistości systemem niemieckim. Dlaczego nie "europejskim"? Bo nie bierze w nim udziału cała Europa. Zdaniem Macierewicza przystąpienie do niego to bardzo niebezpieczna decyzja.

To jest katastrofa z punktu widzenia Polski. Trzeba sobie zdać sprawę, że ten system niemiecki nie jest zdolny do obrony przed rosyjskimi rakietami Iskander - mówił na antenie TV Republika.

W słowach byłego ministra obrony jest wiele półprawd i manipulacji. Macierewicz mówił najprawdopodobniej wyłącznie o jednym podsystemów całości. Czyli o systemie IRIS-T, który stanowi "najniższe" piętro ESSI. O wyjaśnienie skomplikowanych szczegółów poprosiliśmy eksperta, byłego szefa obrony powietrznej Polski, płk Roberta Stachurskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Baterie Patriot rozmieszczone w Warszawie. Jest nagranie

Obrona powietrzna, a obrona przeciwlotnicza

Czym jest w ogóle ESSI? European Sky Shield Initiative to skomplikowany system obrony powietrznej. Podobnie jak to, co rozwija Polska, jest on złożony z kilku "pięter" lub warstw. Chodzi o zasięg zarówno efektorów (wyrzutni pocisków), jak i systemów rozpoznawczych i radiolokacyjnych.

Aby zrozumieć o czym mowa, należy wyjaśnić podstawy. System obrony powietrznej (op), jak tłumaczy płk Stachurski, składa się z kilku komponentów. Są to siły powietrzne oraz systemy przeciwlotnicze (takie jak wyrzutnie Patriot w programie "Wisła" czy wyrzutnie pocisków CAMM w programie "Narew"). Do tego dochodzą stacje radiolokacyjne, systemy walki radioelektronicznej (WRE) czy wreszcie stanowiące ochronę powszechną ludności schrony i ukrycia. To wszystko, razem wzięte, buduje system obrony powietrznej.

System europejski czy NATO-wski?

Macierewicz twierdził, że ESSI jako system nie jest elementem NATO. Mało tego, jest całkowicie niekompatybilny z posiadanym już przez Polskę systemem Patriot.

System niemiecki nie ma systemu IBCS (systemu dowodzenia i zarządzania polem walki - przyp.red.). W związku z tym nie można by w obronie powietrznej de facto współpracować. Pan Tusk tak często kłamie, że to jest aż wstyd. Oni nie tylko nie uzupełniają naszych możliwości, ale odwrotnie - sprawiają, że one będą konfliktowe, będą niemożliwe do zsynchronizowania - kontynuował Macierewicz.

Tyle, że inicjatywy te (systemy NATO i ESSI) nie muszą się wykluczać. Sygnatariusze powstania ESSI to kraje członkowskie NATO, korzystają z NATO-wskich systemów, takich jak system wczesnego ostrzegania AWACS. Mogą być względem siebie koherentne i uzupełniające.

Jeśli nasz system OP, działa w NATINAMDS to musimy pamiętać, że podobnie byłoby z ESSI. Zakładam - i jestem tego pewien na 99%, że system europejski czerpałby tak jak i my, z "przestrzeni" NATO-wskiej. Innymi słowo z tego, co każdy kraj NATO do tejże przestrzeni "wrzuci". Skutkuje to tym, że to samo, co widzimy my, w naszym Centrum Operacji Powietrznych, widzą w żołnierze z CAOC w Uedem, czy żołnierze w Czechach, na Słowacji, albo w w Hiszpanii. Z tego względu, rozumiem ESSI, jako uzupełnienie naszego systemu narodowego, nie nadrzędne wobec niego - tłumaczy płk Stachurski.

Dodaje, że każda inicjatywa, która może zwiększyć możliwość wykrywania zagrożeń i ich eliminację jest na plus dla bezpieczeństwa Polski. Powtarza i podkreśla, że polskie Centrum Operacji Powietrznych "widzi" to samo, co widzą żołnierze z CAOC. Z tego tytułu stawia też pytanie: dlaczego ESSI nie miałoby opierać się na tych samych elementach rozpoznania i wczesnego ostrzegania, co posiłkujące się podsystemem AWACS NATO? Przypomina także, że do systemu AWACS wreszcie będziemy mieć polski wkład, dzięki zakupowi systemów rozpoznawczych od Szwedów.

A co z wspomnianym przez Macierewicza IBCS? Trudno tu oczekiwać oczekiwać, by był w niego wyposażony system niemiecki. Płk Stachurski wyjaśnia, że ICBS to system amerykański, projektowany ściśle pod Patrioty, ale głównie do systemów naziemnych.

Amerykanie są, o ile wiem, otwarci na to, by integrować z nim inne systemy, być może także niemieckie i polskie. I tak dojdziemy do wniosku, słusznego zresztą, że żadna inicjatywa obronna nie będzie możliwa bez zaproszenia do niej Amerykanów, ze względu ich przewagę technologiczną. Antoni Macierewicz mówił, że "system niemiecki nie będzie w stanie zniszczyć Iskandera". Tyle, że mówił o systemie IRIS, a do takiego celu służyłby raczej podsystem Arrow, i Patriot czyli najwyższe piętra ESSI, więc mamy tu pomieszanie z poplątaniem - kontruje oficer.

Były minister dodał, że dla Polski punktem odniesienia powinny być nie Niemcy, a Stany Zjednoczone. Czy tak jest w istocie? Być może, biorąc pod uwagę, że kupujemy z USA bardzo dużo sprzętu wojskowego. Ale nie działa to w obie strony. Do USA nie sprzedajemy zgoła nic. Płk Stachurski zauważa z kolei, że wejście w ESSI mogłoby skutkować tym, że być może moglibyśmy sprzedawać do krajów członkowskich nasze systemy radiolokacyjne, czy np. system artyleryjsko – rakietowy PILICA. To zależy jednak od zdolności negocjacyjnych Polski.

Brak tarczy antyrakietowej w Radzikowie

Antoni Macierewicz obarczył też winą Donalda Tuska za opóźnienie powstania tarczy antyrakietowej w Radzikowie, która "zagwarantuje nam bezpieczeństwo i całej Europie"

Ona już działa. Ale Donald Tusk w latach 2010 - 2015 robił wszystko żeby tej tarczy nie było - dodał były szef MON i skwitował, że powstanie tej tarczy jest zasługą rządów PiS.

Zdaniem Macierewicza dołączenie Polski do ESSI jest najbardziej radykalnym krokiem, na jaki zdecydował się Tusk po objęciu władzy. Warto w tym miejscu przypomnieć, że decyzja o budowie tarczy, lub jej zawieszeniu leżała nie po stronie polskiej, ale po stronie dysponenta, czyli Amerykanów. Pretensje można mieć więc do George'a W. Busha, lub Baracka Obamy.

Skądinąd, ESSI to system, którego częścią byłoby piętro "najwyższe" - pociski służące do ochrony antybalistycznej. Tym piętrem byłby podsystem wyrzutni i pocisków Arrow-3, dostarczony przez stronę izraelską. Z tego względu, przystąpienie do ESSI mogłoby zwiększyć możliwości bojowe obrony powietrznej naszego kraju w zwalczaniu rakiet balistycznych.

Zdaniem oficera, system ESSI, zintegrowany z systemami narodowymi, może uprościć logistykę czy szkolenia. Bez wspólnego szkolenia, jak mówi, "niewiele z tego będzie". Wbija też szpilkę byłemu ministrowi, zauważając, że jeśli mówimy o systemie obrony powietrznej, nawet polskim, to jednocześnie loty w systemach Air Policy wykonują dziś nad Polską Niemcy, Włosi czy żołnierze z innych krajów NATO.

Co nam dziś zostało? Newy, kilka Kubów, kilka Os, kilka zestawów Pilicy. Jeden zestaw Patriot i niewielki komponent Narwii. I to ma być system opl? Rozwijajmy co mamy. Kupmy to, co jest przewidziane do kupienia i rozwijajmy zdolności w zakresie OP. Nie stosujmy obstrukcji wobec jakiegokolwiek państwa występującego z inicjatywą mogącą poprawić bezpieczeństwo Polek i Polaków - podsumowuje oficer.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić