Ponad 1 mln wyświetleń. Pokazała nagranie z Unieścia
Do sieci trafiło nagranie z miejscowości Unieście nad Morzem Bałtyckim. Jedna z plażowiczek zdołała zarejestrować niecodzienne sceny. Obecni na plaży chwycili się za dłonie, by utworzyć łańcuch życia.
Już ponad 1,2 mln wyświetleń ma nagranie z Unieścia. Jedna z obecnych na plaży nagrała akcję ratunkową z udziałem plażowiczów. Utworzyli oni ogromny łańcuch życia.
W Unieściu udało się uratować pana. Brawa dla wszystkich, którzy pomagali - napisała w kontekście tego nagrania.
Kobieta pod filmikiem zaapelowała do wszystkich wyjeżdżających nad Bałtyk. "Uważajcie na siebie!" - napisała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bilety, przekąski i pamiątki. Oto ceny, w nowym parku rozrywki
Jednocześnie tłumaczyła, że jej mąż również ruszył z pomocą. Ona natomiast została na plaży z dwójką małych dzieci i psem. Dała też do zrozumienia, że pomagających było tylu, że kolejne osoby nie były potrzebne.
Autorka nagrania ujawniła również, że na miejscu pojawili się też ratownicy wodni. Działania wszystkich zaangażowanych pozwoliły na uratowanie topiącego się mężczyzny.
Nagranie znad Bałtyku. Internauci reagują
Z komentarzy jasno wynika, że nie wszyscy mają świadomość, czym jest łańcuch życia. Niektórzy dopytywali, po co zgromadzeni na plaży chwytali się za dłonie. Byli jednak też tacy, którzy pokusili się o opinie, że nie przestrzegali zasad mówiących o tym, jak właściwie stworzyć taki łańcuch.
Łańcuch życia to metoda ratunkowa stosowana głównie przy poszukiwaniach osoby tonącej w wodzie. Polega na tym, że grupa ludzi ustawia się w linii równoległej do brzegu, trzymając się za ręce lub ramiona, tworząc "żywy łańcuch".
Następnie uczestnicy powoli wchodzą do wody i przesuwają, szukając potrzebującego pomocy. Dzięki takiemu działaniu można szybko odnaleźć osobę znajdującą się pod powierzchnią wody, minimalizując ryzyko jej przeoczenia i zwiększając szanse na skuteczną pomoc.
Tworzenie łańcucha życia wymaga współpracy, dobrej koordynacji i zachowania zasad bezpieczeństwa. Najlepiej, aby w akcji uczestniczyły osoby dorosłe i sprawne fizycznie, a całe działanie odbywało się pod nadzorem ratownika wodnego.
W sytuacjach kryzysowych metoda ta pozwala na szybkie przeszukanie płytkich akwenów i może uratować życie, pod warunkiem że po wydobyciu poszkodowanego natychmiast podejmie się resuscytację i wezwie służby ratunkowe.