W niedzielę, 11 maja, Nadleśnictwo Osusznica (Lasy Państwowe) otrzymało zgłoszenie o odkryciu niewybuchów, prawdopodobnie pochodzących z czasów II wojny światowej. Informację przekazał członek Polskiego Związku Eksploratorów, który prowadził działania archeologiczne – poszukiwania zabytków i innych historycznych przedmiotów.
Znalezisko natychmiast zostało zgłoszone policji oraz pracownikowi nadleśnictwa. Teren, na którym natrafiono na pozostałości wojenne, został niezwłocznie zabezpieczony przez leśników i odpowiednie służby. Do akcji wkroczył patrol saperski nr 6 z 1. Lęborskiego Batalionu Zmechanizowanego, który zneutralizowali łącznie 413 niebezpiecznych przedmiotów, w tym zapalniki, granaty moździerzowe, amunicję strzelecką oraz granaty przeciwpiechotne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć od zakończenia II wojny światowej minęły dekady, lasy w Polsce – szczególnie na terenach objętych dawnymi działaniami frontowymi – nadal kryją w sobie śmiertelnie niebezpieczne pamiątki przeszłości.
Niewybuchy, głównie z II wojny światowej, są niestety nadal częstym zjawiskiem w lasach i mimo upływu czasu stanowią duże zagrożenie dla otoczenia - informuje Nadleśnictwo Osusznica.
Co zrobić w przypadku znalezienia niewybuchu?
Lasy Państwowe przypominają, że w sytuacji natrafienia na podejrzany przedmiot przypominający pocisk, granat lub inny element amunicji, absolutnie nie wolno go dotykać ani próbować przenosić. Miejsce znaleziska, o ile to możliwe, warto oznaczyć w sposób bezpieczny, by ułatwić służbom jego odnalezienie.
Następnie należy niezwłocznie powiadomić policję lub najbliższe nadleśnictwo, a samemu oddalić się na bezpieczną odległość. Warto również poinformować inne osoby znajdujące się w pobliżu, by nie zbliżały się do niebezpiecznego obiektu. Tego typu znaleziska, choć mają wartość historyczną, wciąż mogą być niezwykle groźne – w każdej chwili mogą eksplodować i stanowić realne zagrożenie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.