Ponad 600 przypadków. Litwa wprowadza stan wyjątkowy
Litewski rząd reaguje na serię naruszeń przestrzeni powietrznej. Decyzja zapadła po setkach incydentów z balonami i dronami nadlatującymi ze strony Białorusi.
Najważniejsze informacje
- Rząd Litwy ogłosił stan wyjątkowy z powodu balonów przemytniczych wypuszczanych z Białorusi.
- MSW: w 2025 r. odnotowano ok. 600 naruszeń balonami i 197 dronami.
- Zamknięcia lotniska w Wilnie dotknęły ponad 320 lotów i 45 tys. pasażerów.
Litewski gabinet poinformował we wtorek o wprowadzeniu stanu wyjątkowego po serii naruszeń przestrzeni powietrznej. Według danych resortu spraw wewnętrznych chodzi o setki przypadków balonów przemytniczych i niemal dwieście dronów nadlatujących z kierunku Białorusi. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, władze w Wilnie traktują te zdarzenia jako element presji na państwo i infrastrukturę krytyczną.
Premierka Inga Ruginiene zapowiedziała decyzję już w piątek 5 grudnia, a we wtorek rząd ją potwierdził. MSW Litwy zarejestrowało ok. 600 lotów balonów oraz 197 przelotów dronów w bieżącym roku. W ocenie rządu to nie pojedyncze przypadki, lecz powtarzalny wzorzec działań, który wymaga nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa i koordynacji służb.
Wzięliśmy udział w misji NATO. Nagranie z pokładu samolotu AWACS
Uderzenie w lotnisko w Wilnie
Seria incydentów wymuszała wielokrotne wstrzymania pracy lotniska w Wilnie w październiku i listopadzie. Terminal był zamykany kilkanaście razy, a ostatni przypadek odnotowano w minioną sobotę wieczorem. Skutki są mierzalne: ponad 320 lotów i ponad 45 tys. pasażerów musiało się liczyć z zakłóceniami, co odpowiada ok. 5 proc. ruchu w tym okresie. Dla przewoźników i podróżnych to realne opóźnienia i przekładane rejsy.
Balony przemytnicze i ocena władz
Władze w Wilnie wskazują, że balony są wysyłane z terytorium Białorusi przez przemytników papierosów. Litewski rząd obarcza odpowiedzialnością białoruskie władze, które – jak podkreśla – nie zatrzymują procederu. Według rządu Litwy są to ataki hybrydowe ukierunkowane na osłabianie bezpieczeństwa państwa i dezorganizację jego infrastruktury.
Premierka Ruginiene zwracała uwagę na możliwą kwalifikację prawną takich działań. - Takie działania Mińska mogą być uznane również za akty terroru — powiedziała 4 grudnia. Ta ocena podkreśla wagę i konsekwencje incydentów, a także potrzebę jednolitej reakcji instytucji państwowych.
Co dalej dla bezpieczeństwa i ruchu lotniczego?
Stan wyjątkowy ma ułatwić szybkie decyzje operacyjne i lepszą współpracę służb odpowiedzialnych za ochronę przestrzeni powietrznej. Priorytetem będzie utrzymanie ciągłości działania lotniska w Wilnie i ograniczanie skutków dla pasażerów. Rząd zapowiada wzmocnienie środków, by przeciwdziałać kolejnym naruszeniom oraz minimalizować wpływ hybrydowych incydentów na codzienne funkcjonowanie kraju.
Źródło: PAP