Porozumienie z Hamasem. Ekspert wskazuje na błąd Izraela
Izrael i Hamas zatwierdziły pierwszy etap planu pokojowego, który ma zakończyć konflikt w Strefie Gazy. Jeremy Bowen, redaktor międzynarodowy BBC News wskazał kluczowy moment. Jego zdaniem Izrael popełnił 9 września duży błąd.
W środę (8 października) prezydent USA Donald Trump ogłosił, że Izrael i Hamas zaakceptowały pierwszy etap planu pokojowego dotyczącego Strefy Gazy. W ramach tej fazy przewidziano zawieszenie działań zbrojnych, uwolnienie izraelskich zakładników oraz stopniowe wycofywanie wojsk Izraela.
Według informacji przekazanych przez Trumpa w serwisie Truth Social, wszystkie osoby przetrzymywane przez Hamas mają zostać wkrótce uwolnione. "Oznacza to, że WSZYSCY Zakładnicy zostaną już wkrótce uwolnieni, a Izrael wycofa swoich żołnierzy na uzgodnioną wcześniej linię (…) Wszystkie strony będą traktowane sprawiedliwie!" - napisał prezydent USA. Premier Izraela Benjamin Netanjahu podziękował Trumpowi za wsparcie i określił porozumienie jako "dyplomatyczny sukces i moralne zwycięstwo Izraela".
Netanjahu nie do zastąpienia? Ekspert rozwiewa wątpliwości
Ekspert o porozumieniu Izraela z Hamasem
Jeremy Bowen, walijski dziennikarz, były korespondent BBC na Bliskim Wschodzie, a obecnie redaktor ds. międzynarodowych BBC News podzielił się swoją opinią na temat zawartego porozumienia. W rozmowie z BBC Radio 4 w programie "Today" wskazał na kluczowy moment, który utorował drogę do pokoju.
Datą, do której warto się cofnąć, jest 9 września - nieudany atak na przywództwo Hamasu w Doha w Katarze, kiedy to, o ironio, liderzy Hamasu znajdowali się na spotkaniu, podczas którego omawiano propozycje Trumpa dotyczące zawieszenia broni. To wywołało tak silną reakcję, zwłaszcza wśród Amerykanów i krajów Zatoki Perskiej, że wytworzyła się presja, która doprowadziła do tego, iż Trump wywarł odpowiedni nacisk na Netanjahu - uważa Jeremy Bowen.
Jego zdaniem Izrael popełnił w tej sytuacji błąd, jednak atak w Katarze przyczynił się do szybszego zawarcia porozumienia. Bowen wskazał również, że "Izrael jest obecnie bardzo izolowanym krajem, będącym pod ogromną presją ze strony sojuszników, aby zakończyć wojnę".
Myślę, że Netanjahu czuł, iż tak naprawdę nie miał innego wyjścia, ponieważ Izrael jest uzależniony od wsparcia Amerykanów - dodał dziennikarz BBC.
Szczegóły pierwszego etapu porozumienia
Pierwsza faza planu przewiduje nie tylko uwolnienie wszystkich izraelskich zakładników, ale także zwolnienie przez Izrael 250 Palestyńczyków skazanych na dożywocie oraz 1700 mieszkańców Strefy Gazy zatrzymanych po wybuchu wojny. Hamas przekazał już listę osób, które miałyby zostać objęte wymianą. Dodatkowo, plan zakłada zwiększenie pomocy humanitarnej dla mieszkańców Gazy oraz rozpoczęcie wycofywania wojsk izraelskich.
Porozumienie zostało poparte przez państwa arabskie i zachodnie, choć niektóre zapisy wymagają doprecyzowania. Egipt i Katar, które pośredniczą w rozmowach, podkreślają konieczność ustalenia szczegółów dotyczących harmonogramu wycofania wojsk oraz przyszłości Strefy Gazy. Umowa ma zostać formalnie podpisana w czwartek w Egipcie, a prezydent Trump został zaproszony na uroczystość przez prezydenta Egiptu Abdela Fattaha al-Sisiego.
W Strefie Gazy wciąż przebywa 47 izraelskich zakładników, z których co najmniej 20 żyje – podaje armia Izraela. Od początku konfliktu, który wybuchł 7 października 2023 r., zginęło ponad 67,1 tys. Palestyńczyków według władz kontrolowanych przez Hamas. Większość mieszkańców Gazy została zmuszona do opuszczenia domów, a organizacje pomocowe alarmują o narastającym kryzysie humanitarnym.
Źródło: PAP, huffingtonpost.co.uk