aktualizacja 

Posłanka PiS Agnieszka Soin straszyła komendanta. Usuwane są jej nielegalne plakaty

436

Posłanka PiS Agnieszka Soin straszy prokuraturą komendanta straży miejskiej, ponieważ z ulic Wrocławia znikają jej nielegalnie powieszone plakaty. To już kolejna taka przedwyborcza akcja posłanki.

Posłanka PiS Agnieszka Soin straszyła komendanta. Usuwane są jej nielegalne plakaty
Agnieszka Soin straszy straż miejską. (Pixabay, soinagnieszka.com)

Agnieszka Soin powiesiła nielegalnie na ulicach Wrocławia swoje plakaty. Te szybko zniknęły, za co posłanka PiS obwinia komendanta straży miejskiej. Jak przekazuje "Gazeta Wyborcza" w poniedziałek, 3 lipca zadzwoniła do Piotra Kościelnego i zaczęła straszyć go prokuraturą.

Posłanka PiS straszy komendanta

Powiedziała, że mam natychmiast przestać, że powiadomiła policję i prokuraturę. Powtarzała "mam na to zgodę Taurona" i kazała mi tam dzwonić - relacjonuje komendant.

Posłanka nawet nie dała komendantowi dojść do słowa. Naciskała, aby natychmiast zakończyć zdejmowanie plakatów. Te jednak zawisły na latarniach nielegalnie, bowiem zgodę wydaje Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, a właściciel latarni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wzrost pensji o 700 zł. Ostrzega przed skutkami decyzji rządu
Pani poseł powinna znać przepisy, a te mówią jasno, że bez zgody zarządcy wieszanie takich plakatów jest wykroczeniem - dodaje komendant.

Do 3 lipca ZDiUM usunął 300 plakatów, a kolejne czekają. Koszt zdjęcia jednego to 50 - 80 zł w zależności od miejsca, gdzie plakat został powieszony, a koszt magazynowania to 20 zł.

Straż miejska nie usuwa tych plakatów, ale wszystko dokumentuje w związku z popełnionym wykroczeniem. Straż może nałożyć na posłankę mandat do 500 zł, a sąd ukarać kwotą 1,5 tys. zł. Agnieszka Soin nie przejmuje się tym jednak, a za zdjęte plakaty oczekuje odszkodowania.

Zapowiedziała, że poradzi się prawników i zażąda od straży miejskiej odszkodowania. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem. Z takim telefonem i takim żądaniem - przekazuje Kościelny.

Nie jest to pierwsza taka sprawa. W 2019 r., przed wyborami do parlamentu, posłanka rozwiesiła plakaty na barierkach przy drogach m.in. w Ligocie Pięknej i Wiszni Małej. Na to także nie miała zgody. Zdjęto tylko część plakatów, niektóre wiszą do dziś.

Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić