Poszła do najdroższej kawiarni w Zakopanem. Opłaty w lokalu zaskakują

Kawiarnia "Księstwo Góralskie" w Zakopanem wprowadziła nietypowe opłaty i zasady, które zaskakują klientów. Wysokie ceny i dodatkowe opłaty za rezerwację stolika to tylko początek.

.Poszła do najdroższej kawiarni w Zakopanem. Opłaty w lokalu zaskakują
Źródło zdjęć: © x
Edyta Tomaszewska

Najważniejsze informacje

  • Rezerwacja stolika na tarasie kosztuje 100 zł.
  • Czas palenia shishy ograniczony do 1,5 godziny.
  • Wysokie ceny potraw, np. jajecznica za niemal 70 zł.

Kawiarnia "Księstwo Góralskie" na Krupówkach w Zakopanem słynie z wysokich cen. Jajecznica za 67 zł czy deser lodowy za 75 zł to tylko niektóre z przykładów, jakie znajdziemy w menu. Jednak to nie ceny potraw, a dodatkowe opłaty przyciągają uwagę klientów.

Jednym z najbardziej zaskakujących elementów menu jest opłata za rezerwację stolika na tarasie, która wynosi aż 100 zł - informuje dziennikarka "Faktu", która wybrała się do zakopiańskiego lokalu. Jak tłumaczy właściciel kawiarni, Wojciech Krzyściak, opłata ta ma na celu zapewnienie, że stolik będzie dostępny dla osób, które naprawdę go potrzebują.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kiedy na Podhale przyjdzie prawdziwa zima?

- To wynika z tego, że nasza kawiarnia jest popularnym miejscem. Zdarzało się nagminnie, że ludzie rezerwowali i potem nie przychodzili, nie odwołując rezerwacji. Dzięki tej opłacie, jak ktoś na przykład chce zrobić u nas zaręczyny, ma pewność, że stolik będzie na niego czekał - tłumaczy w rozmowie z "Faktem" Wojciech Krzyściak, właściciel "Księstwa Góralskiego".

Kolejną nowością jest ograniczenie czasu palenia shishy do 1,5 godziny. Krzyściak wyjaśnia, że decyzja ta została podjęta, aby uniknąć sytuacji, w której klienci zajmują stoliki przez wiele godzin, blokując miejsce dla innych.

"Księstwo Góralskie" jest popularnym, ale niewielkim lokalem. Właściciel podkreśla, że takie działania są konieczne, aby zapewnić komfort wszystkim gościom. - Musieliśmy coś zrobić. Przychodziło pięć osób i zasiadało do jednej shishy. I tak sobie siedzieli kilka godzin - mówi Krzyściak w rozmowie z "Faktem".

Choć niektórzy klienci mogą być zaskoczeni nowymi zasadami, właściciel przekonuje, że są one niezbędne. Dzięki nim kawiarnia może lepiej zarządzać przestrzenią i zapewnić lepszą obsługę.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski