Pożar na A4. Kobieta uciekała z niemowlakiem
Na autostradzie A4 w rejonie Krakowa doszło do pożaru samochodu. Matka musiała wynosić swoje dzieci z pojazdu. Jak poinformowała straż pożarna, na szczęście ostatecznie obyło się bez ofiar.
Profil "Bandyci drogowi" w mediach społecznościowych opublikował nagranie z autostrady A4. Wideo zostało wykonane w niedzielę w okolicach Krakowa w kierunku Tarnowa.
Na filmie można zobaczyć, jak kobieta niesie wózek z niemowlęciem, a obok niej stoi dwójka starszych dzieci. W tle widać gęsty dym i płomienie obejmujące cały przód pojazdu - pisze profil.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trela dyscyplinuje PSL. "Okazali się nieodpowiedzialni"
Niektórzy przejeżdżający kierowcy zatrzymali się na pasie awaryjnym. Chcieli pomóc poszkodowanej rodzinie - poprzez użyczenie gaśnicy samochodowej i próbę ugaszenia auta lub po prostu dobre słowo i wsparcie w trudnej chwili.
Paweł Karpowicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie, potwierdza, że służby interweniowały na 427. km na autostradzie. - Kierowca oraz pasażerowie opuścili pojazd przed przybyciem zastępów. Nie było rannych - przekazuje o2.pl rzecznik.
Dodaje, że palił się przód pojazdu marki fiat scudo. Po czasie samochód ugaszono, skontrolowano kamerą termowizyjną, po dogaszeniu odłączono też akumulator. Przyczyna pożaru na razie nie jest znana.
W zdarzeniu uczestniczyła również policja autostradowa z Komendy Wojewódzkiej w Krakowie. Funkcjonariusze kierowali ruchem, choć ten w niedzielę duży nie był.