Pożar różowego Malucha. Kosztował kilkanaście tysięcy
Na warszawskim Ursynowie doszło do pożaru kultowego fiata 126p. Ogień wybuchł w komorze silnika podczas jazdy, całkowicie niszcząc pojazd. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło przed godziną 19 na skrzyżowaniu ulic Panoramicznej i Rosoła. Kierująca fiatem 126p, popularnie nazywanym "maluchem", jechała w kierunku sklepu, gdy nagle z komory silnika zaczęły wydobywać się płomienie.
Jak podkreśla Miejski Reporter, ogień błyskawicznie objął cały pojazd. Świadkowie relacjonowali, że w ciągu kilku minut samochód stanął w ogniu.
W fiacie podróżowały dwie osoby, które zdążyły bezpiecznie opuścić pojazd przed rozprzestrzenieniem się ognia. Na miejsce szybko przybył zastęp straży pożarnej z JRG17, który ugasił płomienie. Mimo sprawnej akcji ratowniczej, samochodu nie udało się uratować. Spłonął doszczętnie i teraz trafi na złom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tragedia pod Zamościem. Pociąg rozerwał auto na pół
Właściciele pojazdu nie kryli rozczarowania. Jak przyznali, fiata zakupili w styczniu za kilkanaście tysięcy złotych, traktując go jako kolekcjonerską perełkę. Nie spodziewali się, że ich inwestycja zakończy się tak tragicznie.
Podczas działań służb skrzyżowanie było częściowo zablokowane, co spowodowało chwilowe utrudnienia w ruchu. Obecnie nie ma już przeszkód w przejeździe.
Fiat 126p ikoną w Polsce
Fiat 126p, potocznie nazywany "Maluchem", to bez wątpienia jeden z najbardziej rozpoznawalnych samochodów w historii polskiej motoryzacji.
Choć z dzisiejszej perspektywy może wydawać się archaiczny, dla kilku pokoleń Polaków był symbolem niezależności, marzenia o własnym środku transportu i początkiem zmotoryzowanego stylu życia.
Jego historia zaczęła się we Włoszech, gdzie w 1972 roku zadebiutował jako Fiat 126, następca modelu 500. Polska wersja, oznaczona jako 126p, zaczęła być produkowana rok później w zakładach FSM w Bielsku-Białej, a od 1975 roku również w Tychach.
Czytaj także: Ruszyły kontrole u Polaków. Można stracić zniżkę
Fiat 126p był samochodem małym, prostym i tanim, co doskonale wpisywało się w potrzeby przeciętnego obywatela PRL. Choć jego osiągi były skromne – silnik o pojemności początkowo 594 cm³, a później 652 i 704 cm³ generował od kilkunastu do niewiele ponad dwudziestu koni mechanicznych - to wystarczało, by poruszać się po zatłoczonych miastach i drogach prowincjonalnych.
Dla wielu rodzin Maluch był pierwszym samochodem, a zdobycie go często wymagało nie tylko oszczędności, ale i szczęścia w kolejkach czy przydziałach.