Angelika Karpińska| 
aktualizacja 

Poznań. Daria konała w męczarniach. Postawiono zarzuty

42

30-letnia Daria B. zginęła w wyniku tragicznego pożaru w jednym z barów w Poznaniu. Kobieta miała poparzone 80 proc. ciała. Zarządca lokalu usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci.

Poznań. Daria konała w męczarniach. Postawiono zarzuty
30-letnia Daria B. zginęła w pożarze baru (Facebook)

Do tragedii doszło we wrześniu ubiegłego roku. W jednym z barów w Poznaniu doszło do wybuchu pojemnika z paliwem do kominków.

W wyniku pożaru ranne zostały cztery osoby. Najbardziej ucierpiała 30-letnia Daria B., która pracowała w lokalu jako barmanka. Świadkowie zdarzenia w rozmowie z "Faktem" mówili, że kobieta "paliła się jak żywa pochodnia".

30-latka miała poparzone 80 proc. ciała. Lekarze wprowadzili ją w stan śpiączki farmakologicznej i przez kilka dni walczyli o jej życie. Niestety kobiety nie udało się uratować.

Tragedia w barze w Poznaniu. Prokuratura postawiła zarzuty

Prokuratura w Poznaniu wszczęła śledztwo w sprawie tragedii. Teraz postawiono zarzuty zarządcy lokalu, Ziemowitowi M. Dotyczą one m.in. nieumyślnego spowodowania śmierci, narażenia na utratę życia lub zdrowia oraz niedopełnienia swoich obowiązków jako osoby odpowiedzialnej za bezpieczeństwo w pracy. Mężczyzna nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, które poddano weryfikacji - podaje "Głos Wielkopolski".

Zobacz także: O włos od tragedii. Wypadek w Tarnowskich Górach

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić