Prezentowali egzotyczne węże w centrum Gdańska. Teraz grozi im do 3 lat więzienia

Strażnicy miejscy walczą z procederem eksponowania egzotycznych zwierząt w celach zarobkowych w śródmieściu Gdańska. Wieloletnie wysiłki w końcu przyniosły efekt w postaci policyjnej akcji odebrania zwierząt ich właścicielowi i postawienia mu zarzutów. Teraz odpowie za znęcanie się nad zwierzętami i może trafić za kratki nawet na trzy lata.

.Przełom w "wężowej sprawie". Pseudohodowca usłyszał zarzuty
Źródło zdjęć: © SM Gdańsk

Eksponowanie egzotycznych zwierząt, zwłaszcza w miejscach atrakcyjnych turystycznie, to często występujące zjawisko. Nie inaczej jest w Gdańsku. Prezentowanie do zdjęć dzikich i egzotycznych zwierząt to nie tylko narażanie ich na stres oraz spadek odporności.

W opinii biegłego doktora weterynarii sądowej udostępnianie przechodniom węży bez żadnego zabezpieczenia (sanitarnego, przeciwukąszeniowego) jest dodatkowo niebezpieczne. Na przykład pyton siatkowy w stresie może zaatakować człowieka, poza tym węże są nosicielami wielu chorób odzwierzęcych, które są zagrożeniem dla zdrowia i życia ludzi oraz innych zwierząt - informuje gdańska Straż Miejska.

Strażnicy od lat usiłują ukrócić ten proceder. W 2019 roku gdańscy funkcjonariusze trzy razy skierowali zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 35 ust. 1a ustawy o ochronie zwierząt. Sądy i prokuratura jednak za każdym razem umarzały dochodzenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wiewiórka z Władysławowa. Czytelnik: "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

W 2021 r. z kolei sąd umorzył sprawę wystawiania sowy płomykówki oraz węża (tym razem sprawa była prowadzona z art. 128 pkt 2 lit. d ustawy o ochronie przyrody w zw. z art. 12 par. 1 kk). Sąd w umorzeniach stwierdzał, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego lub że jego społeczna szkodliwość jest znikoma.

Służby jednak nie poddawały się w walce o dobrostan zwierząt. 3 sierpnia 2023 r. w siedzibie Straży Miejskiej w Gdańsku odbyło się spotkanie przedstawicieli Straży Miejskiej oraz policji z zastępcą Powiatowego Lekarza Weterynarii, dyrektorami Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego oraz Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku, a także kierownikiem Działu Użytkowania Przestrzeni Publicznej Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, prezesem fundacji zajmującej się ochroną oraz niesieniem pomocy zwierzętom.

Celem spotkania było wypracowanie zasad i procedur współpracy, aby skutecznie wyeliminować z przestrzeni miejskiej pokazy z wykorzystaniem zwierząt.

Straż Miejska nie posiada uprawnień do sankcjonowania przepisów ustawy o ochronie zwierząt. Gdy stwierdzi nieprawidłowości, zawiadomienie o nich przekazuje odpowiednim służbom. I tak w 2023 roku funkcjonariusze Referatu Ekologicznego skierowali pięć pism do prokuratury lub policji w sprawie eksponowania egzotycznych zwierząt w przestrzeni publicznej.

W związku ze stwierdzeniem znęcania się nad zwierzętami w 2023 r. straż odebrała trzy sowy i jednego węża. Sprawy były dalej prowadzone przez policję. W 2024 r. do tej pory strażnicy skierowali do policji trzy zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez osoby prezentujące egzotyczne zwierzęta. W ciągu ostatniego półtora roku straż miejska wysłała też trzy pisma do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w sprawie naruszania decyzji tej instytucji o utrzymaniu zwierząt.

Wieloletnie interwencje strażników przyniosły w końcu efekt. We wtorek doszło do akcji odebrania zwierząt. Zgodnie z postanowieniem prokuratury, policjanci zatrzymali 35-letniego mieszkańca Gdańska.

Funkcjonariusze zabezpieczyli 5 węży, 3 ptaki drapieżne oraz 5 królików, które miały być pokarmem dla gadów. W akcji, obok dowodzących nią policjantów, wzięli udział również Strażnicy Miejscy, inspektorzy weterynarii, biegły sądowy z zakresu weterynarii, eksperci od egzotycznych zwierząt, pracownicy schroniska oraz konwojenci.

Wszystkie zwierzęta zostały bezpiecznie przetransportowane w specjalnych kontenerach do wcześniej ustalonych miejsc. Za przestępstwo znęcania się nad zwierzętami grozi kara do 3 lat więzienia.

Wybrane dla Ciebie
Niemcy dają mieszkanie. I jeszcze ta stawka. Polacy aż się rzucili
Niemcy dają mieszkanie. I jeszcze ta stawka. Polacy aż się rzucili
Piękne sceny w Biedronce. "Nie była to mała kwota". Nagle się odezwał
Piękne sceny w Biedronce. "Nie była to mała kwota". Nagle się odezwał
"Aż prosi się o tragedię". Dramatyczne nagranie z Tatr
"Aż prosi się o tragedię". Dramatyczne nagranie z Tatr
Wyniki Lotto 20.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 20.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Napad na jubilera w Krakowie. Wiadomo, co ukradli bandyci
Napad na jubilera w Krakowie. Wiadomo, co ukradli bandyci
Półwysep "obraca się" jak wskazówki zegara? Odkrycie naukowca
Półwysep "obraca się" jak wskazówki zegara? Odkrycie naukowca
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Mieli studiować w Rosji. Obaj zginęli na froncie
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Zapytali Putina o partnerkę. Odpowiedział jednym słowem
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Trump znów to zrobił. Biały Dom komentuje
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Wprowadzili martwą 89-latkę na pokład samolotu. Doniesienia w Hiszpanii
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Zakonnica usłyszała zarzuty. W tle znęcanie
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?
Lampki choinkowe. Jak wpływają na rachunki za prąd?