Aneta Polak| 

Prokuratura wraca do sprawy księdza, który miał dotykać dzieci

10

Ciąg dalszy afery na Podkarpaciu. Po dwóch latach Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie na nowo podjęła śledztwo w sprawie księdza, który miał dotykać dzieci ''w niekomfortowy dla nich sposób''. Gdy dyrektorka szkoły zgłosiła sprawę kurii, mieszkańcy wsi przyszli po nią z taczkami.

Prokuratura wraca do sprawy księdza, który miał dotykać dzieci
Wraca sprawa księdza, który miał dotykać dzieci w niewłaściwy sposób (Pixabay, kisistvan77)

O skandalu, który wybuchł na Podkarpaciu, poinformowała ''Gazeta Wyborcza'' po rozmowie z dyrektorką szkoły. W maju 2021 roku kobieta zgłosiła w kurii, że ksiądz katecheta miał dotykać dzieci w niewłaściwy sposób. Sprawa dotyczy siedmiu dziewczynek i dwóch chłopców.

Uczniowie ze starszych klas - piątej, szóstej i siódmej - skarżyli się, że mają problem na lekcjach religii. Że ksiądz dotyka po udach, wkłada rękę między nogi, a kiedy głaszcze po plecach, ręką schodzi do pośladków - opowiadała ''Wyborczej'' dyrektorka szkoły.

Gdy dyrektorka zgłosiła sprawę w kurii, niektórzy rodzice zwrócili się przeciwko niej i twierdzili, że próbuje ''pognębić księdza''. Doszło nawet do tego, że mieszkańcy wsi zjawili się pod szkołą z taczkami, żeby wywieźć dyrektorkę ze szkoły.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wolne media czy istnieją?
Nie mogłam wyjść ze szkoły, wyrywano mi telefon, kazano mi "wypie...ć", zarzucano mi, że ja to rozhulałam, a koronny argument był taki, że nie mam chłopa, więc innym zazdroszczę. Argumenty rodziców były takie, że przecież się nic nie stało, a księża "zawsze macali" — relacjonowała dyrektorka szkoły.

Prokuratura na nowo podjęła śledztwo w sprawie księdza

Ostatecznie dyrektorka odeszła z placówki, a sprawa księdza została umorzona. Duchowny, na prośbę mieszkańców, po kilkumiesięcznej przerwie wrócił do pracy w parafii, nie uczył już jednak w szkole.

Kilka dni temu okazało się, że duchowny otrzymał wstępną propozycję powrotu do nauczania i zastanawiał się, czy powinien z niej skorzystać. Teraz pojawiły się nowe informacje dotyczące księdza.

Jak poinformowała ''Wyborcza'', pod koniec czerwca Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie na nowo podjęła tę sprawę. Prowadzi ją o przestępstwo z art. 200 par. 1 Kodeksu karnego (seksualnego wykorzystywania małoletniego). - W chwili obecnej postępowanie przygotowawcze jest w toku - przekazała Ewa Lotczyk, prokurator okręgowy w Rzeszowie.

Poprzednio sprawę umorzono, ponieważ śledczy nie dopatrzyli się znamion przestępstwa w postępowaniu księdza. Duchowny tłumaczył, że został niesłusznie oskarżony, a jego dotyk nie miał podtekstu seksualnego.

To była bardzo bolesna sprawa - dla mnie, moich rodziców. To były niesłuszne oskarżenia, bardzo się nacierpiałem. Nie miałem postawionego żadnego zarzutu - tłumaczył w rozmowie z ''Wyborczą''.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić