Propaganda w strachu. Zaczynają bać się Ukrainy
W rosyjskich mediach coraz częściej komentowana jest siła ukraińskiej armii. Według "ekspertów, Ukraina dysponuje największym potencjałem militarnym w całej Unii Europejskiej. Rosjanie na poważnie zaczynają bać się armii Wołodymyra Zełenskiego.
Od kilku tygodni narracja o Ukrainie znacząco zmienia się. "Eksperci" zauważają liczne dostawy broni, jakie dotarły do naszego wschodniego sąsiada.
Czytaj także: Pokazali Putinowi mapę. Nikt nie wychwycił ironii
Ukraina nie została członkiem NATO, ale to nie oznacza, że się nie dozbroiła. Ona jest bardzo dobrze wyposażona. Mają swoją, amerykańską i europejską broń. Ukraina może być teraz najsilniejsza ze wszystkich swoich partnerów - mówi jeden z mężczyzn w rosyjskiej telewizji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielki pokaz siły. Rakiety Kindżał zestrzelone nad Kijowem
Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych coraz częściej podkreśla na Twitterze, że Rosjanie boją się najgorszego scenariusza, czyli porażki w wojnie.
Ukraina jest napompowana bronią i dostawami, mają duży potencjał. Ukraina ma teraz naprawdę potężną armię. Jest poobijana, ale nawet w takim stanie jest silniejsza od każdego innego kraju w Unii Europejskiej. Oczywiście nie porównuję ich z nami. Nie mogą zmobilizować tylu osób co my - dodaje rosyjski "ekspert" wojenny.
Gorąca dyskusja w rosyjskiej TV
W studiu rosyjskiej telewizji wybuchła duża dyskusja. Jeden z gości nie zgadzał się z postawioną tezą przez inne osoby i mocno bagatelizował siłę ukraińskiej armii. Zwrócił szczególną uwagę na dwa aspekty uzbrojenia.
Armia bez lotnictwa, bez rakiet, nie mają nic. Dlaczego mają być silni? - mówi głośno Rosjanin.