Prowokacje białoruskich służb. "Podnoszenie napięcia i zagrożenia"

Grupa przeszło 200 migrantów usiłowała forsować granicę w okolicach Czeremchy na Podlasiu. Co wówczas robiły białoruskie służby? Zaskakujące informacje przekazała rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska.

Prowokacje białoruskich służb. "Podnoszenie napięcia i zagrożenia"
Strażnicy graniczni są oślepiani laserami i latarkami. Prowokacje białoruskich służb (Twitter.com, Straż Graniczna)

Rzeczniczka podała, że największa próba siłowego przekroczenia granicy miała miejsce na odcinku ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Czeremsze.

Tam grupa ponad 200 osób siłowo forsowała granicę, oczywiście, przy czynnym wsparciu białoruskich służb - powiedziała por. Anna Michalska, cytowana przez PAP.

Forsowanie granicy - jak wynika z relacji rzeczniczki Straży Granicznej - było zaplanowane i skoordynowane przez służby białoruskie. Białorusini oślepiali laserami i nagrywali polskich funkcjonariuszy oraz żołnierzy.

Wczoraj również puszczany był hymn Polski. To podnoszenie napięcia i zagrożenia - spostrzegła przedstawicielka SG.

Agresywni rzucali kamieniami

Por. Anna Michalska ujawniła, że migranci byli agresywni. Rzucali kamieniami w polskie służby.

Około 230 osób przeszło na stronę polską na odległość kilku czy kilkudziesięciu metrów. Te osoby zostały zatrzymane, pouczone o obowiązku opuszczenia terytorium Polski i doprowadzone do linii granicy - podsumowała rzeczniczka.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić