"Przekazano nam ciała dwójki dzieci". Tragedia na Morzu Śródziemnym
Dramatyczne doniesienia z Morza Śródziemnego. Trzy osoby, w tym dwoje dzieci, zginęło próbując przedostać się z Libii do Włoch. Uratowano 59 innych osób. Liczba ofiar wśród osób, które zdecydowały się przedostać z Afryki do Europy szlakiem morskim, wzrosła do 378 w tym roku.
Reuters podaje, że informację o tragedii na Morzu Śródziemnym podała niemiecka organizacja zajmująca się ratownictwem morskim. Migranci zostali przechwyceni w sobotę (10 maja) na gumowym pontonie dryfującym na południe od włoskiej wyspy Lampedusa, który został zauważony przez samolot patrolowy unijnej agencji granicznej Frontex.
Kiedy dotarliśmy do pontonu około godziny 16:30, dla niektórych osób było już za późno. Przekazano nam ciała dwójki dzieci w wieku 3 i 4 lat. Zmarły dzień wcześniej, prawdopodobnie z pragnienia - powiedziała cytowana przez organizację ratowniczka medyczna o imieniu Rania.
Oprócz dzieci znaleziono także nieprzytomnego mężczyznę, którego uznano za zmarłego. Miał utonąć po wypadnięciu za burtę w piątek. Ratownikom udało się ocalić 59 osób. Dwoje dzieci i czworo dorosłych w stanie krytycznym zostało przekazanych włoskiej straży przybrzeżnej, by mogli szybciej trafić na ląd. Wiadomo, że umowy ponton wypłynął w środę z portu Zawija w zachodniej Libii, ale jego silnik uległ awarii po jednym dniu żeglugi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeleciał przez maskę i wpadł pod autobus. Koszmarne nagranie z Zielonej Góry
Migracja przez Morze Śródziemne. Dramatyczne statystyki
Celem migrantów z Afryki jest położona pomiędzy Tunezją, Maltą i Sycylią niewielka wyspa o nazwie Lampedusa. Wiele osób utonęło, próbując dostać się na nią drogą morską, która uchodzi za jedną z najbardziej niebezpiecznych na świecie.
Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji, od 2014 roku na tej trasie zginęło lub zaginęło prawie 25 000 migrantów. Około 1 700 osób straciło w zeszłym roku. Od stycznia tego roku zginęło 378 osób. Trzeba jednak pamiętać, że są to potwierdzone przypadki - nikt nie zna prawdziwej skali tej tragedii.
Czytaj również: Leśnicy pokazali zdjęcia. "Lepiej nie przebywać pod drzewami"