"Przeklęty" motyl wybudził się ze snu. Leśnicy mówią, co oznacza jego obecność
Rusałka żałobnik - tak nazywa się motyl, o którego przebudzeniu donoszą leśnicy z Dębicy. Jest on bardzo pięknym okazem z charakterystycznymi plamkami na skrzydłach. Nadleśnictwo informuje, że wedle dawnych wierzeń obecność rusałki w domu nie zwiastowała niczego dobrego.
Lesnicy z Dębicy informują, że kiedy temperatura wiosną wzrasta z zimowego snu budzą się dorosłe postacie jednych z najpiękniejszych polskich rusałek - rusałka żałobnik. - Po zimowej hibernacji jego wygląd nie jest tak ,,świeży" jak tuż po przeobrażeniu - intensywne letnie barwy blakną - przyznaje Nadleśnictwo Dębica.
Rusałka żałobnik jest motylem, który ma tylko jedno pokolenie, a mimo to można go obserwować niemalże przez cały rok. Jest typowo leśnym stworzeniem. - potkamy go w lasach liściastych i mieszanych, zwłaszcza w brzezinach i lasach łęgowych w dolinach rzek. Od nektaru wolą soki drzew oraz fermentujące owoce - tłumaczą leśnicy.
Są płochliwe, ale kiedy wygrzewają się w południe w promieniach słońca, można je zobaczyć i uchwycić - tak, jak zrobili to leśnicy.
Czytaj także: "Amur" nie żyje. Sukces Ukraińców
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wideo z Bydgoszczy. Bez skrępowania spacerowały po ruchliwym centrum
Motyl wybudził się ze snu. Leśnicy mówią, co zwiastuje
Rusałka wygląda pięknie - ma zwykle bordowo-brązowe lub prawie czarne skrzydła, które są zakończone jasnymi pasami. Rozpoznać ją można dzięki charakterystycznym, niebieskim plamkom wzdłuż brzegów skrzydeł. Według leśników jedna z hipotez mówi, że polska nazwa rusałki żałobnik wzięła się od jego barw.
Przywołują oni także dawne wierzenia, wedle których motyl był uznawany za przeklętego. - Jego zimowanie w czyimś domu miało oznaczać śmierć któregoś z domowników - donoszą leśnicy.