Przyjaciel dogryzł Wałęsie. "Niech się nie wygłupia, bo głodny i goły nie chodzi"

Wypowiedzi Lecha Wałęsy na temat jego zarobków odbiły się w Polsce szerokim echem. Teraz sprawę skomentował Jerzy Borowczak. Poseł PO skrytykował swojego przyjaciela.

Lech Wałęsa nie spodziewał się takiej odpowiedziLech Wałęsa nie spodziewał się takiej odpowiedzi
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

Pandemia koronawirusa skomplikowała sytuację finansową wielu osób. Wśród nich znalazł się sam Lech Wałęsa. Były prezydent musiał zrezygnować z prowadzenia zagranicznych wykładów, za które zarabiał nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Noblista narzekał, że spadek dochodów znacznie uszczuplił jego finanse. Postanowił zamieścić nawet ogłoszenie w sprawie pracy, czym wywołał spore zamieszanie.

Wypowiedzi dotyczące sytuacji finansowej Wałęsy wzbudziły kontrowersje. Były prezydent narzekał, że nie wystarcza mu sama kwota emerytury prezydenckiej. Sprawę skomentował w rozmowie z "Super Expressem" jego przyjaciel Jerzy Borowczak. Poseł PO uważa, że Wałęsa zdecydowanie wyolbrzymia swój problem. Przyznał również, że pomimo wielu wydatków jego zarobki są niższe, niż kwota, którą co miesiąc otrzymuje Noblista.

Lech jest moim przyjacielem, ale niech się nie wygłupia, bo głodny i goły nie chodzi i nie będzie chodził. To jest cały Wałęsa, wrzucił kamyczek do ogródka i patrzy po internecie jak kto zareaguje na jego sprawę. Czy ja go zatrudnię w biurze poselskim? Nie mamy pieniędzy. Ja jako poseł dostaję 5,4 tys zł na czysto i też mam żonę, mieszkanie, muszę utrzymać to wszystko - powiedział "Super Expressowi" Jerzy Borowczak.

Sprawę skomentował również Marek Kaczmar. Pracownik Instytutu Lecha Wałęsy przyznał, że były prezydent ma bardzo dużą rodzinę, której cały czas pomaga finansowo. Miałoby to tłumaczyć jego stałą chęć zarabiania. Ponadto zapowiedział, że Noblista ma w planach dwa spotkania w Polsce. Jedno ma mieć charakter biznesowy, a drugie prywatny.

Gdyby był normalny czas, to szef pojechałby kilka razy na Zachód i byłoby po sprawie. Lech Wałęsa ma dużą rodzinę, dużo dzieci, wnuków, i pomaga im bez względu na to, czy są dorośli, czy nie. A teraz sam potrzebuje pomocy - powiedział "Super Expressowi" Kaczmar.

Pracownik pod wpływem alkoholu w czasie pracy zdalnej. "W razie wypadku to wyłącza odpowiedzialność pracodawcy"

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra