Puma zaatakowała 5-letnie dziecko. Niesamowite, co zrobiła matka

60

Chwile grozy przeżyła w sobotę mieszkanka Kalifornii. Jej syn bawił się jak zwykle przed domem. Ni stąd, ni zowąd na chłopca rzuciła się ogromna puma. Matka natychmiast ruszyła dziecku na ratunek.

Puma zaatakowała 5-letnie dziecko. Niesamowite, co zrobiła matka
Dzika puma zaatakowała 5-latka (Getty Images, Tambako the Jaguar)

Blisko 30-kilogramowy kot zaatakował chłopca bawiącego się w pobliżu swojego domu w Calabasas. Nazywane lwem górskim zwierzę pochwyciło malucha i wlokło go około 40 metrów, przez trawnik przed domem. Na szczęście całą sytuację widziała matka dziecka.

Puma chwyciła chłopca i wlokła go po trawniku. Matka zaczęła uderzać ją po głowie

Kobieta wybiegła przed dom i zaczęła okładać pumę gołymi pięściami po głowie. W końcu zrezygnowane zwierzę puściło jej syna. Rodzice natychmiast zawieźli chłopca do szpitala.

5-latek doznał poważnych urazów głowy i górnej części tułowia. Obecnie jego stan jest stabilny. Chłopiec ciągle przebywa w szpitalu w Los Angeles.

Prawdziwym bohaterem tej historii jest jego mama, ponieważ uratowała życie swojemu synowi – ocenił Patrick Foy, rzecznik Departamentu Dzikiej Przyrody w Kalifornii.

Puma zaatakowała dziecko. Funkcjonariusze zastrzelili zwierzę

Do domu ofiary ataku udali się pracownicy departamentu. W pobliskich krzakach zauważyli przyczajone zwierzę. Puma na widok funkcjonariuszy zaczęła agresywnie syczeć.

Ze względu na jej zachowanie funkcjonariusz uznał, że był to osobnik, który zaatakował dziecko. Został zastrzelony na miejscu – poinformowano.

Testy DNA potwierdziły, że to właśnie zabity lew był odpowiedzialny za zaatakowanie na 5-latka. W okolicy zauważono także innego lwa górskiego. Został uśpiony, a następnie wypuszczony na wolność, kiedy okazało się, że nie był zaangażowany w atak.

Obejrzyj także: Dzika puma w Chile. Kolejny taki przypadek na ulicach Santiago

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić