Ręce opadają. Sieć obiega nagranie znad Bałtyku. "Kary powinny być"
Kolejne wstrząsające ujęcia znad Bałtyku. Sieć obiega nagranie, na którym widać turystów kąpiących się w morzu. Zlekceważyli oni czerwone flagi. Interweniować musieli ratownicy.
W ostatnich dniach Polskę obiegły tragiczne informacje znad Bałtyku. 17 sierpnia w Sztutowie utonęła 69-letnia kobieta. Poza tym w wodach Bałtyku życie stracił 48-letni mężczyzna. Utopił się podczas ratowania nastoletnich córek.
W jednym rejonie doszło więc do dwóch tragedii. Nie podziałało to jednak na wyobraźnię turystów.
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
Z głupotą nie wygrasz. Na tych plażach w weekend utopiły się dwie osoby. Kilka dni później... - czytamy pod nagraniem opublikowanym przez profil "namierzeje.pl" na TikToku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ludzie wchodzili do wody pomimo powiewającej czerwonej flagi. W związku z tym interweniować musieli ratownicy.
"Kary powinny być za takie beztroskie zachowanie", "Wieje, zimno, jak się kąpać mogą", "Tu nie chodzi o fale, tylko prądy wsteczne, nie masz szans wrócić, stracisz siły i po tobie" - czytamy w komentarzach.
Twórcy nagrania przypomnieli natomiast, że "w Bałtyku są mega silne prądy wsteczne, które są absolutnie nieprzewidywalne".
Bałtyk jest jednym z najniebezpieczniejszych zbiorników wodnych - podsumowano.
"Skrajna nieodpowiedzialność"
O braku odpowiedzialności nad Bałtykiem w rozmowie z o2.pl mówił ostatnio Jakub Jerema, prezes OSP Karwia.
W obrębie samych kąpielisk, 100 metrów w lewo i 100 metrów w prawo, jest zachowany spokój. Jednak ludzie mają trochę respektu i nie wchodzą do wody. Ratownicy w razie konieczności reagują na niedozwolone zachowania. W przypadku dalszych odległości musimy jeździć i "wyrzucać" ludzi z wody. Jest skrajna nieodpowiedzialność. Ludzie zrobili się tak nieodpowiedzialni, że szkoda gadać - zaznaczał.