Rekordowy borowik w Puszczy Noteckiej. Tyle ważył
To był naprawdę wyjątkowy dzień dla pani Olgi, która 19 października wybrała się na grzybobranie w okolice Kukułki w Puszczy Noteckiej. Jak poinformowało Nadleśnictwo Sieraków, Lasy Państwowe, jej wyprawa zakończyła się spektakularnym sukcesem. Kobieta znalazła borowika olbrzyma ważącego aż 1,70 kg.
Grzyb był tak duży, że jak relacjonuje pani Olga, "nie mieścił się w koszyku". Dodała również, że to największy borowik, jakiego udało jej się kiedykolwiek znaleźć, mimo że grzyby zbiera już od lat. Nadleśnictwo pogratulowało szczęśliwej grzybiarce imponującego znaleziska i życzyło jej dużo zdrowia.
Puszcza Notecka, będąca jednym z największych kompleksów leśnych w Polsce, niejednokrotnie zaskakiwała grzybiarzy swoimi bogactwami. Tegoroczny rekordowy borowik dołącza do długiej listy niezwykłych znalezisk z tego regionu.
Złoty sezon dla grzybiarzy
Tegoroczna jesień okazała się wyjątkowo obfita w grzyby. Leśnicy z całej Polski informowali o prawdziwym wysypie borowików, podgrzybków i maślaków. Ciepłe dni przeplatane deszczem stworzyły idealne warunki dla grzybów, a kosze pełne leśnych darów stały się symbolem tegorocznego października.
Wielu doświadczonych grzybiarzy przyznaje, że tak dobrego sezonu nie było od kilku lat. W mediach społecznościowych można zobaczyć zdjęcia gigantycznych okazów, jednak borowik pani Olgi bez wątpienia wyróżnia się rozmiarem.
Turyści coraz częściej zwracają uwagę. "To bardzo cieszy"
O czym pamiętać, ruszając na grzyby?
Grzybobranie to nie tylko przyjemność i relaks, ale też odpowiedzialność. Należy pamiętać, by nie niszczyć runa leśnego, nie zostawiać śmieci i zbierać tylko te gatunki, co do których mamy pewność.
Warto też pamiętać o:
- zbieraniu grzybów do przewiewnych koszyków (nie do foliowych torebek),
- oznaczeniu miejsca postoju w lesie - łatwo się zgubić,
- zachowaniu ostrożności przy dzikiej zwierzynie,
- sprawdzeniu przepisów - w niektórych rezerwatach zbieranie grzybów jest zabronione.
Być może kolejne rekordy już czekają pod sosnowym igliwiem. Wystarczy tylko odrobina cierpliwości, spostrzegawczości i... szczęścia, którego pani Olga miała tego dnia pod dostatkiem.