Była na balkonie w Dubaju. Rodzinie mówiła, że jedzie na wakacje

1027

Nie cichną kontrowersje wokół nagiej sesji zdjęciowej, która odbyła się na balkonie jednego z dubajskich wieżowców. Zdarzenie skończyło się przyjazdem policji i aresztowaniem zarówno modelek, jak i fotografa. Internauci ustalili tożsamość jednej z kobiet.

Była na balkonie w Dubaju. Rodzinie mówiła, że jedzie na wakacje
Jana Graboszczuk była jedną z kobiet, które brały udział w nagiej sesji na balkonie dubajskiego apartamentowca (Instagram, ya_.na_ka)

Zdjęcia z sesji zdjęciowej trafiły do sieci. Gdy zapoznali się z nimi internauci, rozpoznali w jednej z modelek Janę Graboszczuk. Ustalenie tożsamości 27-latki z Ukrainy było możliwe dzięki charakterystycznemu tatuażowi, który Graboszczuk ma na udzie.

Naga sesja na balkonie w Dubaju. Rodzina modelki zabiera głos

Na temat udziału Graboszczuk w sesji zdjęciowej wypowiedział się jej młodszy brat. 20-letni Taras przyznał, że zarówno on, jak i pozostali bliscy 27-latki byli przekonani, że Jana wyjechała do Zjednoczonych Emiratów Arabskich na wakacje.

Taras przyznał, że rodzina zdawała sobie sprawę z planów 20-latki odnośnie udziału w sesji zdjęciowej. Jednak nawet przez myśl im nie przeszło, że zamierza wystąpić na zdjęciach nago, a ta informacja głęboko ich zszokowała.

Wyjechała na wakacje, ale nie wiemy, co działo się później. Tak, miała w planach sesję zdjęciową... Ale nie miałem pojęcia, na czym dokładnie będzie polegała – przyznał Taras, cytowany przez The Sun.

Jana Graboszczuk jest absolwentką prawa. 27-latka nie była jednak w stanie znaleźć pracy w zawodzie, dlatego zajmowała się m.in. kelnerowaniem oraz modelingiem. Mimo że Ukrainka ukrywała przed bliskimi, na czym dokładnie polega jej praca modelki, regularnie pokazywała im zdjęcia z pobytu w Dubaju, wykonane na basenie czy w restauracji.

27-latka jest jedną z jedenastu Ukrainek aresztowanych z powodu udziału w rozbieranej sesji zdjęciowej na balkonie. Poza modelkami policja aresztowała również obywatela Rosji, który był odpowiedzialny za organizację wydarzenia i wykonanie fotografii.

Modelkom grozi około pół roku pozbawienia wolności, a organizatorowi sesji – 18 miesięcy. Muszą również liczyć się z koniecznością uiszczenia grzywny w wysokości 5 tysięcy dirhamów, czyli około 5200 złotych. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich panują surowe zasady w zakresie obyczajowości, w konsekwencji czego regularnie dochodzi do aresztowań cudzoziemców.

Zobacz także: Zobacz też: "Byłam arabską stewardessą". Polka nie była jedyną wykorzystywaną kobietą
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić