Rok po tragedii. Straż Graniczna uczciła pamięć zmarłego żołnierza
Podlaski Oddział Straży Granicznej uczcił pamięć sierżanta Mateusza Sitka, odsłaniając tablicę pamiątkową na granicy polsko-białoruskiej. To właśnie w tym miejscu, rok temu, funkcjonariusz stracił życie podczas pełnienia służby. Upamiętnienie ma przypominać o jego oddaniu w ochronie granic państwa.
Najważniejsze informacje
- Tablica upamiętniająca sierż. Mateusza Sitka została zainstalowana na granicy polsko-białoruskiej.
- Sierż. Sitek zginął podczas próby siłowego przekroczenia granicy przez migrantów.
- Uroczystość upamiętniająca odbyła się z udziałem kapelanów i funkcjonariuszy.
Upamiętnienie na granicy
Podlaski Oddział Straży Granicznej zainstalował tablicę pamiątkową na barierze technicznej przy granicy polsko-białoruskiej. To miejsce, gdzie rok temu sierż. Mateusz Sitek został śmiertelnie ugodzony nożem. Uroczystość miała na celu uczczenie jego pamięci i poświęcenia w ochronie granicy państwowej.
Sierż. Mateusz Sitek, żołnierz 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, zginął 28 maja 2024 r. podczas próby siłowego przekroczenia granicy przez grupę 50 migrantów. Zmarł kilka dni później, 6 czerwca 2024 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Migranci ruszyli na polską granicę. Wszystko się nagrało
Czytaj także: Będzie głośno w całym kraju. 12 czerwca zawyją syreny
Mija rok od śmierci polskiego żołnierza
Podczas uroczystości kapelani Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, zarówno katolicki, jak i prawosławny, odmówili modlitwę przed tablicą. Złożono kwiaty i zapalono znicze, oddając hołd poległemu żołnierzowi. Tablica została ufundowana przez funkcjonariuszy i pracowników oddziału.
"Mateusz złożył najwyższą z możliwych ofiar w ochronie granicy państwowej, swoje życie. Cześć jego pamięci" - napisał Podlaski Oddział Straży Granicznej w rocznicę jego śmierci. Te słowa podkreślają ogromne poświęcenie sierż. Sitka i jego wkład w bezpieczeństwo kraju.
Rocznica śmierci sierż. Mateusza Sitka jest momentem refleksji dla całej społeczności straży granicznej. Jego ofiara przypomina o niebezpieczeństwach, z jakimi mierzą się funkcjonariusze na co dzień, oraz o niezłomnym zaangażowaniu w ochronę granic Polski.