Rosja szuka najemników. Oferty zalały media społecznościowe

W rosyjskich mediach społecznościowych pojawiają się oferty "pracy" w prywatnej firmie wojskowej Grupa Wagnera. Żołnierzom oferuje się pensję w wysokości 240 tys. rubli (13,3 tys. zł) miesięcznie i umowę na 4 miesiące. Prawdopodobnie mogą uczestniczyć w wojnie w Ukrainie.

Rosjanie szukają najemników Rosjanie szukają najemników
Źródło zdjęć: © Getty Images, Twitter | 2022 Anadolu Agency

Postem, który zalał rosyjskie media społecznościowe, podzielił się portal Nexta. W ogłoszeniu, które pojawiło się w "rosyjskim Facebooku" - Vkontakte - prywatna firma wojskowa "Grupa Wagnera" zaprasza na rozmowę rekrutacyjną "prawie wszystkich".

240 tys. rubli za uczestnictwo w wojnie

W ogłoszeniu czytamy, że oferują pensję w wysokości 240 tys. rubli miesięcznie (ok. 13,3 tys. złotych), umowę na 4 miesiące i "możliwość podróży po świecie". O sobie pracodawca pisze, że "działa na rynku od dawna", praca jest "skomplikowana i niebezpieczna", ale "kształtuje prawdziwych mężczyzn".

W przypadku ciężkiego obrażenia i braku możliwości wyjazdów służbowych firma nie rzuca swoich żołnierzy, daje dobrze płatną pracę i jest w stałym kontakcie z rodziną — czytamy w ogłoszeniu.

Polowali na prezydenta Zełenskiego

Jeszcze na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę pojawiały się informacje o tym, że ok. 400 najemników Grupy Wagnera miało pojawić się w Kijowie w celu przejęcia miasta i zabicia prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Wówczas w miejscach publicznych w Rosji, na Krymie i w separatystycznych "republikach" w Donbasie pojawiły się ogłoszenia o naborze najemników.

Według jednego z najemników, który rozmawiał z dziennikarzem BBC, formacjami grupy dowodzą "czynni oficerowie GRU". Jak mówił, jedna z formacji miała wykonać pewne zadania "w pobliżu Charkowa", jej członkowie otrzymali pensję w wysokości 2,1 tys. dolarów i wrócili do domu. Rozmówca BBC twierdzi jednak, że obecnie żadni członkowie grupy Wagnera nie biorą udziału w wojnie na Ukrainie.

Działały w różnych regionach świata

Grupa Wagnera to prywatna firma wojskowa związana z rosyjskim wywiadem, specnazem i GRU. Wykorzystując luki prawa międzynarodowego, oferuje usługi w zakresie wojskowości najemnej. Putin powierza im zadania, jakich oficjalnie nie może podjąć się rosyjska armia.

Stają się więc cichym wykonawcą niewygodnych, z politycznego punktu widzenia, misji. Po raz pierwszy świat usłyszał o grupie podczas aneksji Krymu. Później GW brała udział w operacjach m.in. w Donbasie i regionie ługańskim, w Syrii, w Sudanie, w Republice Środkowoafrykańskiej, na Madagaskarze, w Libii, w Wenezueli, w Mozambiku.

Jak to wygląda? Generał o tajemniczej operacji w Ukrainie

Wybrane dla Ciebie
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy