Rosja znów zaatakowała. Ukraina apeluje o "zakończenie zabijania"
Minister Andrij Sybiha podkreślił, że nocne ataki Rosji na Ukrainę uwypukliły znaczenie zapewnienia trwałego pokoju i gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Rosja zaatakowała Ukrainę przy pomocy 270 dronów i 10 rakiet.
Najważniejsze informacje
- Rosja zaatakowała Ukrainę 270 dronami i 10 rakietami.
- Uszkodzona została infrastruktura energetyczna, są ranni cywile.
- Minister Sybiha podkreśla potrzebę międzynarodowych gwarancji bezpieczeństwa.
W nocy z poniedziałku na wtorek Rosja przeprowadziła zmasowany atak na Ukrainę, używając 270 dronów oraz 10 rakiet balistycznych i manewrujących. Ataki te spowodowały znaczne zniszczenia infrastruktury energetycznej. Wielu cywilów zostało rannych.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy, Andrij Sybiha, podkreślił, że te wydarzenia pokazują, jak kluczowe jest "zakończenie zabijania, osiągnięcie trwałego pokoju" i zapewnienie Ukrainie "solidnych gwarancji bezpieczeństwa".
Podczas gdy w Waszyngtonie, pod przewodnictwem prezydentów Zełenskiego i Trumpa, (a także) z udziałem przywódców Europy i (państw) NATO, trwały intensywne prace na rzecz pokoju, Moskwa robiła coś zupełnie przeciwnego: kolejne ataki i zniszczenia. W nocy Rosja wystrzeliła w stronę Ukrainy 270 dronów oraz pociski balistyczne i manewrujące — napisał Sybiha na platformie X
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pokojowa nagroda Nobla dla Trumpa. "Nie interesuje mnie to"
Sybiha zaznaczył, że przyszłe spotkanie przywódców Ukrainy, USA i Rosji może być kluczowe dla osiągnięcia pokoju. Podkreślił, że międzynarodowe wsparcie jest niezbędne, aby zakończyć wojnę i zapewnić Ukrainie bezpieczeństwo.
Skutki rosyjskich ataków
Jak poinformowały Ukraińskie Siły Powietrzne, Rosja wystrzeliła łącznie 10 rakiet — balistycznych i manewrujących — oraz aż 270 dronów bojowych. Ukraińska obrona powietrzna wykazała się wysoką skutecznością, zestrzeliwując 236 obiektów. Mimo to, cztery pociski oraz 40 dronów zdołało przebić się przez systemy obronne, powodując trafienia w trzech lokalizacjach.
Szczególnie dotkliwy był atak na obwód połtawski, gdzie – według lokalnych władz – doszło do zmasowanego uderzenia. W dwóch rejonach regionu odnotowano zarówno bezpośrednie trafienia, jak i spadki odłamków, co doprowadziło do poważnych zakłóceń w dostawie energii. Ponad 1,5 tysiąca gospodarstw zostało pozbawionych prądu. Głównym celem rosyjskich ataków były obiekty infrastruktury energetycznej, co może sugerować próbę sparaliżowania funkcjonowania kluczowych systemów cywilnych.