Rosjanie nie pozwalają na ewakuację. Ukraińcy znaleźli sposób
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które pokazuje, jak ukraiński dron uderzeniowy Vampire, który wcześniej niszczył pozycje Rosjan, teraz dostarcza pomoc humanitarną Ukraińcom w okupacji. Mieszkańcy siedzą w zalanych miejscowościach, ponieważ Rosja nie chce ich ewakuować.
Ukraińcy użyli drona
Nagranie z okupowanych terenów obwodu chersońskiego opublikował minister transformacji technologicznej Ukrainy Mychaiło Fedorow na swoim kanale na Telegramie. - Ukraina codziennie walczy o swoich obywateli, którzy są w pułapce - podpisał.
Dron wlatuje na okupowane tereny
Jak się okazuje, nagranie wykonał ukraiński dron Vampire, który teraz jest aktywnie używany dla celów humanitarnych.
Maszyna dostarcza pomoc obywatelom Ukrainy, którzy znaleźli się w okupacji na lewym brzegu Dniepra w obwodzie chersońskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sukces kontrofensywy. Makariwka odbita z rąk Rosjan. Nagranie to dowód
Na filmiku widać zalane miejscowości i ludzi, którzy muszą mieszkać w namiotach prosto w polu, ponieważ rosyjskie władze nie pozwalają im na ewakuację. Ukraiński dron zrzucił więc pakunek z pomocą humanitarną.
Czytaj także: Dryfowały w morzu, zauważyli je Ukraińcy
Pomoc humanitarna dla Ukraińców
Mieszkańcy szybko wyłowili ją z wody. Fedorow nie doprecyzował, co znalazło się w środku tej pomocy humanitarnej, ale z nagrania wynika, że prawdopodobnie były to konserwy.
Wcześniej ukraińska agencja Ukrinform opisywała, że Rosjanie nie pozwalają mieszkańcom okupowanych terenów wyjechać i przeszkadzają wolontariuszom z kontrolowanych przez Ukrainę terytoriów. Zakazują wyjazdu nawet na okupowany Krym, ale udają, że przeprowadzają akcję ratunkową.
Pomagają ludzie, a nie władze
Jedna z wolontariuszek powiedziała, że to miejscowa ludność na suchych obszarach faktycznie pomaga ludziom, a nie tzw. władze.
- Ludzie organizowali się samodzielnie, przygotowują jedzenie dla tych, którzy są zdejmowani z dachów, którzy stracili wszystko, którzy nie mają ubrań, wody, jedzenia - mówi.
Mer okupowanego miasta Oleszki Jewhen Ryzczuk w rozmowie z agencją Ukrinform przekazał, że są przypadki kiedy rosyjscy wojskowi kradli łodzie wolontariuszy i używali ich do grabieży - zabierali rzeczy okolicznych mieszkańców z niezalanych górnych pięter budynków mieszkalnych.
