Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Rosjanie przeszli samych siebie. Tak mówią o Chinach

Propagandziści na usługach Putina nadal w formie. Z ich opowieści wyłania się obraz mocarnej, suwerennej, nieustraszonej Rosji. ''Wielu ludzi twierdzi, że uzależniamy się od Chin. Nic takiego się nie dzieje'' — zapewnił ''ekspert'', zaproszony do rosyjskiej telewizji.

Rosjanie przeszli samych siebie. Tak mówią o Chinach
Kolejny popis rosyjskich propagandzistów (Twitter)

W ubiegłym tygodniu Chin Xi Jinping przybył do Rosji z trzydniową wizytą państwową. To spotkanie miało się przyczynić do wzmocnienia relacji gospodarczych pomiędzy krajami.

Szef chińskiego rządu pojawił się w Moskwie po raz pierwszy od czterech lat, w dodatku tuż po tym, jak Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Putina.

Gdy Chin Xi Jinping pokazał się u boku Władimira Putina, w mediach zawrzało. Komentatorzy wskazywali, że wizyta chińskiego przywódcy ma symboliczne znaczenie. Chińskie media starały się przedstawić tę wizytę jako "podróż przyjaźni, współpracy oraz pokoju".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa broń na Białorusi. Ekspert o ruchu Putina

Dla Rosjan wizyta chińskiego przywódcy miała być dyplomatycznym sukcesem, pokazującym Zachodowi, że Rosja wcale nie jest państwem izolowanym.

Szybko pojawiły się jednak głosy, że po tym spotkaniu to Xi jest zwycięzcą, a Rosja godzi się na coraz większe uzależnienie od Chin. Rosyjscy komentatorzy są jednak innego zdania. Ba! Idą o krok dalej.

Propaganda o Chinach

Kremlowscy propagandziści znów pokazali, jak bardzo rosyjska telewizja odklejona jest od rzeczywistości. Doradca ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko opublikował krótkie nagranie, na którym kremlowscy ''eksperci'' postanowili wypowiedzieć się na temat relacji chińsko-rosyjskich.

Zdaniem propagandzistów Kremla, Rosja wcale nie uzależnia się od Chin. Wręcz przeciwnie — zyskuje niezależność i staje się coraz silniejsza.

Jak twierdzą ''eksperci'' zaproszeni do rosyjskiej telewizji, wkrótce Rosja, ''wyzwolona'' spod dominacji krajów zachodnich, przegoni Chiny.

Zacieśnienie współpracy między Chinami i Rosją ma być jedynie chwilowe i przysłużyć się Rosji. By potwierdzić tę tezę, ''ekspert'' przypomniał, że amerykańscy inżynierzy pomagali budować hydroelektrownię na rzece Dniepr.

Jestem pewien, że wyprzedzimy Chiny w odpowiednim czasie, niekoniecznie teraz. Może to będzie za 5 lub 30 lat — przekonywał gość rosyjskiej telewizji.

''Stajemy się suwerenni. Jesteśmy niezależni'' — dodawał z powagą ''ekspert''.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: APOL
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Był metry od Kyliana Mbappe. Klub ogłosił sukces poszukiwań
Wielkopolska stawia na olejomaty. Do czego służą?
Obsłużyli ponad 1,5 mln pasażerów. Rekordowy styczeń na Lotnisku Chopina
Szokujące nagranie z Dubrownika. "Oto przykład głupca"
Wymocz w tym schabowe przed smażeniem. Lepszych nie jadłeś
Wziął L4, pojechał do Meksyku. Żona doniosła na niego w ZUSie
Rosyjscy propagandyści zmienili retorykę. Mówią o rozmowach pokojowych
Włochy. "Rzeka lawy" ma już trzy kilometry
Sprawdzili przesyłki kurierskie. Ukryli to w 127 paczkach
Tragiczny finał wakacji. Zmarł w szpitalu, sprawa w prokuraturze
Dramatyczne nagranie. Rowerzysta wyrzucony w powietrze
Niemcy podrzucili nam migranta? Już wiadomo, kim była ta osoba
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić