Rosjanin chce aresztowania Zełeńskiego. Ma to zrobić USA
Rosyjski polityk Siergiej Mironow twierdzi, że Wołodymyr Zełeński powinien zostać aresztowany, jeśli nie zaakceptuje ustaleń z rozmów Donalda Trumpa i Władimira Putina. Według posła, aresztowania dokonać powinny amerykańskie służby.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Rosyjski poseł Siergiej Mironow powiedział, że Stany Zjednoczone powinny aresztować prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, jeśli odmówi wykonania porozumień osiągniętych podczas negocjacji przez prezydenta USA Donalda Trumpa i przywódcę Rosji Władimira Putina - donosi portal "Kiyv post".
Twierdzi, że Trump powinien dać wybór Zełeńskiemu - akceptacja wszystkich ustaleń bądź odejście ze stanowiska.
Ten skorumpowany, neonazistowski reżim jest główną przeszkodą dla pokoju - wypalił Mironow. - Trump jest biznesmenem. Powinien wiedzieć, że zawarcie umowy nie będzie możliwe, bo jedna ze stron nie dotrzyma zobowiązań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śpią w samochodach albo wracają do domu. Wszędzie brak miejsc
Mironow jest przywódcą proputinowskiej partii Sprawiedliwa Rosja. Zasiada w Dumie Państwowej, przyjął odznaczenia państwowe od Putina, jest również uważany za bliskiego sojusznika prezydenta Rosji. Jest objęty sankcjami za wspieranie wojny w Ukrainie. Został oskarżony o adopcję niespełna rocznej dziewczynki, która została porwana w Chersoniu. Polityk zaprzeczył tym doniesieniom, nazywając je "histerycznym fałszem".
Podczas piątkowego spotkania w Anchorage, Trump i Putin dyskutowali o zakończeniu wojny na Ukrainie. Putin poparł twierdzenie Trumpa, że wojna nie miałaby miejsca, gdyby to on był prezydentem zamiast Joe Bidena. Świat dyskutował o spotkaniu obu przywódców. Przed Putinem rozłożono czerwony dywan, a Trump czule witał przywódcę Rosji poklepując go po ramieniu i dłoni.
Nieoficjalnie wiadomo, że Władimir Putin zażądał od Ukrainy oddania obwodu donieckiego. W zamian obiecywał zamrożenie linii frontu. Donald Trump miał zgodzić się z jego sugestią, jednak Wołodymyr Zełeński nieoficjalnie odrzuca oddanie jakiegokolwiek obwodu.