Rozbierany film we wrocławskim magistracie. Seksuolog: "Jest popyt, jest podaż"

49-letnia pracownica Urzędu Miejskiego we Wrocławiu dorabiała sobie do urzędniczej pensji, nagrywając pikantne filmy. Sęk w tym, że kobieta miała to robić w swoim biurze i to w godzinach pracy. Nie milkną echa tego skandalu. Dlaczego urzędniczka nagrywała filmy dla dorosłych w swoim gabinecie? — Jest popyt, jest podaż — komentuje znany seksuolog doktor Andrzej Depko w rozmowie z "Faktem".

Skandal we wrocławskim magistracieSkandal we wrocławskim magistracie
Źródło zdjęć: © Pixabay, Ujawniamy, YouTube

Po tym, jak kanał Ujawniamy.pl poinformował, że jedna z urzędniczek wrocławskiego magistratu miała kręcić filmy porno w godzinach pracy urzędu, wybuchła ogromna afera. Według dziennikarza Marcina Torza, 49-latka zamieszczała pikantne zdjęcia i filmy w specjalnym serwisie społecznościowym. Co istotne, nie zakrywała przy tym swojej twarzy.

Torz poinformował, że pracownicy Urzędu Miejskiego we Wrocławiu już wcześniej wiedzieli, iż urzędniczka dorabia sobie w taki sposób. Po ujawnieniu skandalu kobieta złożyła wypowiedzenie.

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

"Fakt" zapytał znanego seksuologa doktora Andrzej Depko, co sądzi na temat zachowania wrocławskiej urzędniczki. Doświadczony terapeuta przyznał, że "taka praca nie do końca licuje z tym, czego oczekujemy od urzędników, nauczycieli czy lekarzy". Wskazał jednak, że wiele osób w Polsce dorabia sobie w taki sposób. Jak stwierdził, jest to "znak czasów", bo kontakty międzyludzkie też stają się coraz bardziej wirtualne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nagrywanie filmów z punktu widzenia takiego intymnego tak naprawdę niewiele ma wspólnego z jakimiś zaburzeniami sfery seksualnej. To jest jakby działanie mające na celu poprawę budżetu. Tylko i wyłącznie. Jest popyt, jest podaż — ocenił rozmówca "Faktu".

Dlaczego urzędniczka pokazywała twarz?

Brak doświadczenia, niewiedza, a może celowe działanie? Dlaczego pracownica Urzędu Miasta we Wrocławiu, kręcąc erotyczne filmy, nie zakrywała swojej twarzy?

Być może jej odbiorcy byli zainteresowani takim właśnie otoczeniem, choć z drugiej strony, co szkodzi wystylizować sobie w domu jeden pokój na "gabinet urzędniczki". Może też była początkująca i jej działalność była w powijakach. A może tym właśnie chciała się wyróżnić? – zastanawia się dr Andrzej Depko.

Ekspert wskazuje, że obecnie ludzie spędzają w pracy dużo czasu, w związku z czym tam też szukają doznań seksualnych.

– [...] Oczywiście, wszystko się zmienia i nasze zwyczaje też. W pracy spędzamy dużo czasu. Około 20 proc. zdrad odbywa się właśnie w pracy. Ludzie, zamiast pracować, to się kochają pod biurkami albo na nich — twierdzi znany seksuolog, cytowany przez "Fakt".
Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra