Sebastian M. spokojnie słuchał zeznań swoich kolegów, którzy mówili przed sądem, że nie pamiętają śmiertelnego wypadku. Nawet w trakcie ich wyjaśnień nie okazał emocji. Współpasażerowie tłumaczyli z kolei, że byli pod znacznym wpływem alkoholu. Obydwaj chcieli też wyłączenia jawności swoich zeznań, na co nie zgodził się sąd.
7 listopada przed Sądem Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim odbyła się kolejna rozprawa Sebastiana M. Mężczyzna oskarżony jest o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1 we wrześniu 2023 roku. W wyniku zdarzenia zginęła trzyosobowa rodzina.
Podczas rozprawy M. ze spokojem słuchał zeznań świadków: wstrząsających relacji osób, które widziały wypadek i swoich współpasażerów. Zarówno Patryk K. jak i Arkadiusz N. chcieli utajnić swoje zeznania. Sąd nie zgodził się z ich wnioskami. Obydwaj mężczyźni twierdzą, że nie pamiętają wypadku. Mieli być pod znacznym wpływem alkoholu.