"Ryba bez twarzy". To było pierwsze spotkanie od 150 lat
Niezwykłe stworzenie oceaniczne zostało zaobserwowane po raz pierwszy od blisko 150 lat. Typhlonus nasus jest jednym z najbardziej przerażających, ale i niezwykłych organizmów na Ziemi. Wszyscy zwracają uwagę na jego "twarz", której nie posiada.
Oceany kryją w sobie niezwykłe tajemnice. Są tak rozległe i głębokie, że prawdopodobnie nie da się ich przebadać w całości. Dlatego też bardzo często naukowcy prezentują nam różnego rodzaju nowości jeśli chodzi o odkrycia w głębinach oceanicznych. Wśród nich są stworzenia, które budzą ciekawość, ale i strach. Wygląd niektórych z nich przyprawia o dreszcze.
Niezwykłe odkrycie z oceanie. To "ryba bez twarzy"
Naukowcy badający głębiny przy wschodnim wybrzeżu Australii natknęli się w 2017 roku na przerażająco wyglądające morskie stworzenie, które zdawało się nie mieć oczu ani otworu gębowego. Znajdowało się ono cztery kilometry pod powierzchnią oceanu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu
Uwagę naukowców przykuła wówczas ryba, która zdawała się nie mieć "twarzy". Trudno było dostrzec zarówno pysk, jak i oczy. - Miała dość duże nozdrza, wielką, bulwiastą głowę i ciało, które zwężało się do zera, oraz małe usta pod spodem głowy - wspominała potem Di Bray z Muzeum Victoria, która była wówczas na pokładzie statku badawczego CSIRO (Commonwealth Scientific and Industrial Research Organisation, australijska instytucja badawcza przyp. red.) o nazwie Investigator. Początkowo wydawało się, że jest to całkiem nowy gatunek. To jednak nie było prawdą.
Zobacz także: Sensacja w Turcji. Wyciągnął go z jeziora
Niezwykła ryba ukazała się po 150 latach
Jak się okazało, ryba była już wówczas znana jako "Faceless Cusk". Jej łacińska nazwa to typhlonus nasus. Archiwa wskazywały, że dziwacznie wyglądający węgorz został pierwotnie zebrana u wybrzeży Papui-Nowej Gwinei przez inny statek badawczy — HMS Challenger — jeszcze w 1873 roku.
Statek opuścił Wielką Brytanię rok wcześniej, w 1872 roku, i przez cztery lata przemierzał oceany świata, zbierając próbki głębinowych organizmów.
Udokumentowano jej występowanie na głębokościach do pięciu kilometrów w Morzu Arabskim, u wybrzeży Indonezji, Papui-Nowej Gwinei, Japonii, Marianów i Hawajów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo