Są dużym zagrożeniem. Leśnicy reagują. "Apelujemy"
Nadleśnictwo Knyszyn (woj. podlaskie) wydało bardzo ważny komunikat. Poinformowano w nim o podejmowanych działaniach polegających na zwalczaniu groźnych roślin.
Źródło zdjęć: © Facebook | Nadleśnictwo Knyszyn
"Uwaga! Nadleśnictwo Knyszyn zwalcza groźną roślinę" - zaalarmowano już na wstępie facebookowego wpisu.
Podejmujemy działania polegające na zwalczaniu gatunków obcych tj. barszczy kaukaskich, Sosnowskiego i Mantegazziego. Co roku należy niszczyć nowe osobniki, gdyż nasiona zdolne do kiełkowania mogą przelegiwać w glebie nawet kilka lat - wskazano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Godzina 19, a na plaży tłumy. Woda? "Obrzydliwa"
Następnie wystosowany został apel.
Apelujemy o niezbliżanie się do roślin tego gatunku, gdyż powoduje on dotkliwe poparzenia - podsumowano.
Jak zwalczane są barszcze kaukaskie?
Na stronie internetowej tego nadleśnictwa wskazano, że podejmowane są konkretne działania, których celem jest zwalczanie bardzo groźnej rośliny.
Na obszarze leśnictw Przewalanka i Mońki sukcesywnie od kilku lat przy użyciu metod mechanicznych usuwamy go z obszaru o łącznej powierzchni ok. 7000 m2. Co roku aby nie dopuścić do zakwitnięcia, rośliny są przecinane poniżej szyi korzeniowej w trzech terminach (maj, czerwiec, lipiec) i składowane na płachtach do ich zwiędnięcia, gdyż wycięte części roślin pozostawione na glebie potrafią się ponownie ukorzenić. Co roku należy niszczyć nowe osobniki gdyż nasiona zdolne do kiełkowania mogą przelegiwać w glebie nawet kilka lat. Jest to bardzo kosztowne przedsięwzięcie lecz aby zagwarantować bezpieczeństwo ludzi jest to koszt uzasadniony - podkreślono.
W okresach kiedy panują wysokie temperatury, uwalniające się olejki mogą powodować oparzenia na odległość w tym poparzenia układu oddechowego. Kiedy dojdzie już do kontaktu zaleca się dokładne obmycie skóry w miejscu podrażnienia dużą ilością czystej wody i nienarażanie na promieniowanie słoneczne, najlepiej przebywanie w ocienionych miejscach do 48 godzin po zdarzeniu. Miejsca podrażnione na skórze zachowują wrażliwość na światło ultrafioletowe nawet przez kilka lat - podsumowano.
Źródło artykułu: o2pl