Samodzielnie skonstruował petardę. Wybuch ciężko ranił 11-latka

W niedzielny poranek w powiecie wysokomazowieckim doszło do poważnego wypadku z udziałem 11-letniego chłopca. Dziecko zostało ciężko ranne w wyniku wybuchu własnoręcznie skonstruowanej petardy. Chłopiec trafił do szpitala śmigłowcem. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

11-latek z województwa podlaskiego został ranny w wyniku eksplozji petardy11-latek z województwa podlaskiego został ranny w wyniku eksplozji petardy
Źródło zdjęć: © Pixabay
Malwina Witkowska

W niedzielę 13 kwietnia tuż przed godziną 9:00, do Centrum Powiadamiania Ratunkowego wpłynęło dramatyczne zgłoszenie z powiatu wysokomazowieckiego (woj. podlaskie). Z informacji wynikało, że 11-letni chłopiec doznał poważnych obrażeń w wyniku eksplozji petardy.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że chłopiec samodzielnie przygotował niebezpieczny ładunek wybuchowy w swoim pokoju.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Auto zepsuło się na torach. W środku była matka z dzieckiem

Jak ustalili policjanci, prawdopodobnie 11-latek w domu, w swoim pokoju, rozebrał i wysypał proch z kilku/kilkunastu petard niewiadomego pochodzenia i zrobił jedną dużą, po czym wyszedł na podwórko i odpalił ją – przekazała w komunikacie sierż. sztab. Agnieszka Skwierczyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Bawił się petardami. Trafił do szpitala

W wyniku eksplozji chłopiec odniósł liczne obrażenia ciała. Na miejsce wezwano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które przetransportowało go do szpitala. Jego rodzice w chwili zdarzenia byli obecni w domu – byli trzeźwi.

Obecnie trwają czynności dochodzeniowe, które mają na celu ustalenie pochodzenia petard użytych przez chłopca oraz dokładnych okoliczności, które doprowadziły do wybuchu.

Funkcjonariusze apelują do rodziców o wyjątkową ostrożność, przypominając, że nadzór nad zabawą dzieci z materiałami wybuchowymi jest niezbędny, aby uniknąć tragicznych w skutkach wypadków. Szczególna uwaga powinna dotyczyć kontrolowania, co dzieci posiadają i z czym się bawią, by zapobiec narażeniu ich na niebezpieczeństwo.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Tragedia w Biedronce. Mężczyzna nagle chwycił się za serce
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Na drodze leżał mężczyzna. Sierżant nie wahał się ani chwili
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Zatrzymał się oplem. Podłożył ogień. Trwają poszukiwania
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
Rodzice dwulatka nie żyją. Rogatki nie opadły. Przeprowadzono testy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy
"Nie wolno im wracać do domu". Tak Putin traktuje swoich żołnierzy
Maszynista próbował reagować. Nie żyje mężczyzna
Maszynista próbował reagować. Nie żyje mężczyzna
Niemowlę w szpitala. Okrutni rodzice zatrzymani
Niemowlę w szpitala. Okrutni rodzice zatrzymani
Rosjanie piszą o trotylu. Wskazano siłę eksplozji
Rosjanie piszą o trotylu. Wskazano siłę eksplozji
Szła przy A1 w kapciach. Zareagowali natychmiast
Szła przy A1 w kapciach. Zareagowali natychmiast
Nie żyje bohater Ukrainy. Zginął w katastrofie
Nie żyje bohater Ukrainy. Zginął w katastrofie
Patrzyła, jak córka zabiera cudzą choinkę. Wysłała list. "Wstyd"
Patrzyła, jak córka zabiera cudzą choinkę. Wysłała list. "Wstyd"
Trump krytykuje ujawnienie zdjęć Billa Clintona z Ghislaine Maxwell. "Straszne"
Trump krytykuje ujawnienie zdjęć Billa Clintona z Ghislaine Maxwell. "Straszne"