Jedzenie wyrzucane na trawnik może zaszkodzić zwierzętom. Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę i "zasypują" przestrzeń publiczną spleśniałym chlebem, starym mięsem czy nabiałem.
Mieszkańcy warszawskich Bielan postanowili zareagować, gdy po raz kolejny zauważyli, że na ich podwórku leżą pozostałości po posiłku. Na klatce schodowej jednego z bloków wywiesili kartkę z osobliwym apelem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kochani sąsiedzi! Resztki jedzenia, kości, stare mięso czy spleśniałe pieczywo bardzo mi szkodzą. Wyrzucając je na trawnik, trujesz nie tylko mnie, ale też koty, ptaki i inne zwierzęta - brzmi napis na oryginalnej kartce, na której widać psa z termoforem i termometrem, co symbolizuje jego chorobę.
Dalej możemy przeczytać, że "pies" dziękuje za wyrozumiałe podejście do tematu. Autorzy apelu proszą sąsiadów o rozsądek w tej kwestii.
W imieniu swoim i innych zwierzaków na osiedlu, a także naszych opiekunów - proszę, nie wyrzucaj resztek żywności pod okna i na trawnik - brzmi końcówka apelu.
Wyrzucane resztki jedzenia mogą doprowadzić do poważnych schorzeń układu pokarmowego zwierzęcia, a nawet jego śmierci. Z kolei małe kości, których zwierzę nie powinno jeść, jest w stanie nawet udusić psa, kota czy inne zwierzę.
Czyn nie tylko zagraża zdrowiu i życiu zwierząt, ale jest także wykroczeniem. Odpadów organicznych nie wolno wyrzucać na trawnik. Grozi za to mandat karny w wysokości 500 zł.