Sceny w Warszawie. Ruszył do kierowcy taksówki
Sieć obiega nagranie zarejestrowane na jednej z ulic w Warszawie. Pewien kierowca mercedesa wyhamował taksówkarza, a następnie wysiadł z auta i ruszył w jego kierunku. "Nie było absolutnie żadnego powodu do tak agresywnej reakcji z jego strony" - twierdzi kierowca taksówki.
W sieci co rusz pojawiają się nagrania ukazujące rozmaite sytuacje drogowe. Tym razem internet obiega materiał zarejestrowany w Warszawie.
Kierowca taksówki podzielił się zaskakującą relacją:
Pracuję dorywczo jako taksówkarz. Tego dnia wjeżdżałem na drogę, korzystając z pasa przeznaczonego dla taksówek. Wtedy właśnie zauważyłem inny samochód, którego kierowca jechał ze znaczną prędkością. Nie spodobało mu się, że włączyłem się do ruchu przed niego - napisał na początku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bugyi: Praca w Chinach kosztuje tyle samo, co w Polsce
Następnie zauważył, że kilkanaście metrów dalej został dogoniony przez kierowcę mercedesa, po czym zaczął on gwałtownie hamować, całkowicie go blokując.
Wysiadł ze swojego auta i ruszył w kierunku mojego, próbując otworzyć drzwi. Muszę dodać, że wiozłem wtedy pasażera, którego po prostu zamurowało z wrażenia - kontynuował kierowca taksówki.
"Na szczęście drzwi były zablokowane"
Taksówkarz wyjaśnił ponadto, że "na szczęście drzwi były zablokowane, więc nie mógł ich otworzyć".
Cała ta sytuacja była absurdalna, zwłaszcza że ten kierowca w ogóle nie powinien znajdować się na tym pasie. Co więcej, był jeszcze daleko, gdy ja już zacząłem manewr włączania się do ruchu. Tak naprawdę nie było absolutnie żadnego powodu do tak agresywnej reakcji z jego strony - wytłumaczył.
Na koniec poinformował, że nagranie zostało wysłane na "Stop Agresji Drogowej" (skrzynka policyjna).