Siewiera o sytuacji na granicy. Apeluje o "daleko posuniętą ostrożność"

Kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej trwa i niewiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie miałoby się w tej sprawie coś zmienić. Choć w ostatnim czasie Straż Graniczna notuje mniej przypadków przekroczenia granicy, to szef BBN przekonuje, że nie należy tracić czujności.

Jacek Siwiera o sytuacji na granicy. Zaleca zachowanie czujności. Jacek Siwiera o sytuacji na granicy. Zaleca zachowanie czujności.
Źródło zdjęć: © PAP | Albert Zawada
Anna Wajs-Wiejacka

Rosja i Białoruś uczyniły z migrantów broń, którą wykorzystują do destabilizowania sytuacji na granicy z krajami Unii Europejskiej, w tym także z Polską. Po wielu tygodniach wzmożonej presji Straż Graniczna notuje w ostatnich dniach znacznie mniejszą liczbę dziennych prób nielegalnego przekroczenia granicy naszego kraju. Choć jest to dobra wiadomość, to zdaniem Jacka Siewiery z Biura Bezpieczeństwa Narodowego, nie powinno to uśpić naszej czujności.

Jacek Siewiera w rozmowie z "Faktem" podkreślił, że do spadku presji migracyjnej na granicy z Białorusią przyczyniła się zarówno czerwcowa wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Chinach, jak i wprowadzenie w pasie przygranicznym strefy buforowej, którą ponownie wprowadził koalicyjny rząd Donalda Tuska.

Jak przyznał szef BBN, choć liczba nielegalnych prób przekroczenia granicy spadła, to niestety nadal do nich dochodzi i w dalszym ciągu są one "dość agresywne". Podkreślił, że Strażnicy Graniczni, policjanci i żołnierze służący na granicy muszą zachować czujność i nie dać się zwieść uspokojeniu sytuacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polska przygotowana na zagrożenia? "Oczywiście, że tak"

Bieg wydarzeń w ostatnich trzech latach uczy pokory względem ocen. Zwłaszcza tak trudno uchwytnych zagrożeń, jak hybrydowe. W przeciwieństwie do konwencjonalnych zagrożeń, które wymagają rozmieszczenia sprzętu i ludzi, hybrydowe działania nie dają czerwonych flag. Stąd też zachowajmy daleko posuniętą ostrożność. Naszym obowiązkiem jest być gotowym na eskalację — dodał Siewiera w rozmowie z "Faktem".

Chiny mogły odegrać w tym swoją rolę

W lipcu dziennikarze "Bloomberga" powiązali spadek liczby migrantów próbujących przedostać się przez granicę z wizytą prezydenta Andrzeja Dudy w Chinach pod koniec czerwca tego roku. Nie jest tajemnicą, że Chiny potrafią skutecznie wpłynąć na decyzje Kremla, kiedy wymaga tego ich własny interes.

"Bloomberg" donosił, że strona polska zagroziła zablokowaniem strategicznego chińskiego szlaku kolejowego, którym Chiny eksportują swoje towary do krajów Unii Europejskiej. Nasz kraj miał uzależnić swoją decyzję od kwestii spowolnienia eskalacji kryzysu migracyjnego przy granicy z Białorusią.

Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi