Sikorski o dronach. Przyznał Włochom wprost: "Musimy interweniować"
Szef MSZ Radosław Sikorski udzielił wywiadu włoskiemu dziennikowi "Corriere della Sera". Polityk był pytany m.in. o incydenty z udziałem dronów. - Musimy interweniować, kiedy ta latająca broń zagraża naszemu niebu - powiedział Sikorski pytany o bezzałogowce lecące nad Ukrainą.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski udzielił wywiadu dla dziennika "Corriere della Sera". Szef MSZ rozmawiał m.in. o celach Rosji i naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony.
Gdyby była to po prostu konsekwencja codziennych nalotów na Ukrainę, powinniśmy znaleźć mieszankę dronów uzbrojonych i nieuzbrojonych, jak robią Rosjanie, aby zmylić obronę wroga. Fakt, że wszystkie były bez ładunku wybuchowego, wystrzelone z tego samego miejsca i zbiegają się z wielkimi manewrami Zapad rosyjsko-białoruskimi, sugeruje, że to pewien test - stwierdził Sikorki.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityk został także zapytany o to, jak NATO powinno odpowiedzieć na te incydenty. Jednym z pomysłów ma być utworzenie wzdłuż granicy z Ukrainą strefy buforowej o głębokości 20 kilometrów, gdzie siły Sojuszu miałyby strącać maszyny zagrażające jego członkom.
To nie do mnie należy decyzja o takich szczegółach. My już utworzyliśmy taką strefę po naszej stronie granicy, ponieważ śmigłowce i samoloty potrzebują przestrzeni manewrowej, aby działać efektywnie - odpowiedział Sikorski.
Szef MSZ stwierdził jednoznacznie, że "drony i rosyjskie rakiety nie powinny latać w ukraińskiej przestrzeni powietrznej", ponieważ stanowią zagrożenie dla ludności cywilnej.
Musimy interweniować, kiedy ta latająca broń zagraża naszemu niebu - powiedział Sikorski, a kiedy zapytano go, czy to oznacza zestrzeliwanie dronów nad Ukrainą, dodał: Tak, kiedy stwierdzimy, że mogą wlecieć nad nasze terytorium
Sikorski o celu Rosji. "Putin o tym marzy"
Radosław Sikorski został również zapytany o cel Rosji. W jego opinii Rosja dąży do odzyskania granic, albo przynajmniej wpływów na obszarze podobnym do Związku Radzieckiego.
Putin o tym marzy. Ale od ponad 11 lat walczy w Donbasie i wciąż nie udało mu się go całkowicie zdobyć, nie mówiąc już o reszcie! Wszyscy wierzyliśmy, że rosyjskie siły zbrojne są drugie na świecie. Nie są. Wręcz przeciwnie - pierwszy korpus inwazyjny w 2022 roku został już zniszczony - powiedział polski minister.
Sikorski powiedział, że Polska nie w stanie wojny z Rosją, ale jej "prawem jest działanie, by zatrzymać inwazję na Ukrainę". Jego zdaniem ukraińska armia jest obecnie "najlepiej przygotowaną armią w naszej części świata".
My, Europejczycy, powinniśmy uczyć się od Ukraińców, prosić ich oficerów, aby uczyli nas radzenia sobie zarówno z wyzwaniami technologicznymi nowej wojny dronów, jak i walkami w okopach. Ukraina poświęciła się i dała nam cenny czas na rozwój przemysłu zbrojeniowego i odbudowę naszych armii. Zbyt długo marnowaliśmy przywileje pokoju i teraz musimy je szybko nadrobić - przyznał szczerze Sikorski.
Szef resortu wyraził nadzieję, że wszyscy członkowie NATO będą podwyższać wydatki na obronność do poziomu 3,5 proc. i wyżej. Jednocześnie stwierdził, że Stany Zjednoczone nie porzucą europejskich sojuszników.