Skandal. Matka ukradła pieniądze z komunii? Ślad po kobiecie zaginął
Do niebywałego skandalu doszło w jednej z parafii w Poznaniu. Jedna z matek zebrała tam pieniądze na organizację uroczystości Pierwszej Komunii Świętej. Środki miały być przeznaczone głównie na zakup kwiatów czy opłacenie usługi fotograficznej. Pieniądze przepadły...
Kobieta ukradła łącznie 12 tysięcy złotych. Śledztwem w sprawie zajmuje się wielkopolska policja. O sprawie informuje portal epoznan.pl.
Jedna z matek postanowiła zorganizować zrzutkę wśród pozostałych rodziców na organizację całej uroczystości. Miało być pięknie, uroczyście i biało. Zostały tylko łzy i nerwy. Ta bulwersująca sprawa dotknęła parafian z kościoła na Nowym Mieście w Poznaniu.
Czytaj także: TikTokerka pokazała komunijny stół. "To już przegięcie"
Ile miała wynieść składka? Po 250 złotych od jednej osoby. Epoznan.pl dotarł do jednej z ofiar tej dość osobliwej kradzieży.
Składki miały iść na poczet opłat związanych z uroczystością tj. kwiaty, zakup pamiątek dla dzieci, darów ołtarza, opłacenie fotografa, zakup upominków w podziękowaniu - przekazała matka jednego z dzieci.
Komornik, zablokowane konto, znikające środki
Najpierw kobieta, która okradła rodziców tłumaczyła się, że "nie ma kontaktu z dostawcami". Później grała na zwłokę tak długo, aż okradzeni parafianie musieli organizować uroczystość na własną rękę. Ostatecznie skończyło się ponownym wykładaniem pieniędzy i problemami np. z opłaceniem fotografa.
Czytaj także: Sceny grozy podczas komunii w Lesznie. Interwencja służb
Teraz kobieta nie odbiera telefonu i usunęła wszystkie profile w mediach społecznościowych. W międzyczasie poinformowała rodziców, że "jej konto zajął komornik" i wszystko ureguluje. Ostatecznie sprawa trafiła na policję.
Zgadza się, otrzymaliśmy zawiadomienie od rodziców dzieci komunijnych, którzy stracili środki. Dotyczy to bezprawnego przywłaszczenia pieniędzy. Sprawdzamy wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Śledztwo jest w toku - przekazała portalowi epoznan.pl mł. asp. Marta Mróz z komendy w Poznaniu.
Na dalsze ustalenia śledczych musimy w takim razie jeszcze poczekać. Czy pieniądze uda się odzyskać? Tego jeszcze nie wiadomo.