Skandal w Hiszpanii. Zakonnice handlowały dziełami sztuki?
Dwie byłe zakonnice z Belorado, oskarżone o sprzedaż dzieł sztuki z klasztoru, zostały zwolnione z aresztu. Sprawa dotyczy przywłaszczenia mienia o wartości kulturowej.
Najważniejsze informacje
- Byłe zakonnice zaangażowane w nielegalną sprzedaż zabytków z klasztoru w Belorado.
- Konflikt z Kościołem obejmuje schizmy oraz roszczenia finansowe.
- Media hiszpańskie szeroko komentują tę kontrowersyjną sprawę.
Hiszpańskie media donoszą o szczegółach związanych z aresztowaniem byłej opatki, Laury Garcia de Viedma, oraz jej wspólniczki z klasztoru Santa Maria de la Bretonera w Belorado.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Po spędzeniu nocy w areszcie Laura Garcia de Viedma i Susana Varo zostały zwolnione po złożeniu zeznań przed sędzią w Briviesca. Obie kobiety podejrzewane są o sprzedaż wartościowych dzieł sztuki i zabytków, które były częścią klasztornego dziedzictwa.
Według RMF24, aresztowano także antykwariusza z Leon, któremu zarzuca się ignorowanie legalności pochodzenia zakupionych przedmiotów.
Przeszukania przeprowadzone przez Gwardię Cywilną doprowadziły do odzyskania wielu dzieł sztuki, w tym XVII-wiecznej figury świętego Antoniego z Padwy. W trakcie przeszukań zakonnica Sion wyrażała swój sprzeciw, podkreślając niehumanitarne traktowanie starszych osób.
Wyprowadzają z klasztoru osoby w wieku od 90 do 101 lat w chłodzie -komentowała na nagraniu.
Sprawa zyskała dodatkowy wymiar wraz z konfliktem zakonnic z Kościołem, który nasilił się po ogłoszeniu w maju 2024 roku buntu przez zakonnice sprzeciwiające się Soborowi Watykańskiemu II. Śledztwo ujawniło, że niektóre dzieła sztuki były sprzedawane przez internet, a inne trafiły do antykwariatów w Madrycie.
Spory o majątek i władzę
Konflikt nie ogranicza się jedynie do oskarżeń o handel sztuką. Była opatka i jej współpracownice zaangażowane były również w działalność związaną z nieruchomościami. Spór dotyczył także zerwanej umowy sprzedaży klasztoru w Ordunie i roszczeń opiewających na 1,2 mln euro.
Prowadzone działania policyjne pokazują, jak złożona jest sytuacja dotycząca zabezpieczenia dziedzictwa kulturowego w Hiszpanii, gdzie granice legalności mogą być przekraczane w najbardziej nieoczekiwanych miejscach.