Śmierć Anny Karbowniczak. Nowe fakty w sprawie. Dziennikarce grożono

5

4 września Annę Karbowniczak, dziennikarkę Naszego Miasta potrącił kierowca auta marki Opel. Zatrzymano trzech podejrzanych. Okazało się, że kobiecie wcześniej grożono.

Śmierć Anny Karbowniczak. Nowe fakty w sprawie. Dziennikarce grożono
Anna Karbowniczak była pasjonatką kolarstwa. (fot. Facebook)

Anna Karbowniczak potrącona została w miejscowości Brzekinie. Jechała w tym czasie rowerem, kolarstwo było jej wielką pasją. Kierowca niebieskiego samochodu marki Opel potrącił rowerzystkę i zbiegł z miejsca zdarzenia.

Wielkopolska policja zatrzymała trzech podejrzanych. Zarzuty usłyszał 25-letni kierowca. Odpowie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia.

Pasażerowie samochodu również usłyszeli zarzuty: utrudnianie śledztwa i zacieranie śladów wypadku.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Potrącenie Anny Karbowniczak. Przed śmiercią jej grożono

Okazuje się, że przed śmiercią grożono dziennikarce. Jak podaje "Głos Wielkopolski", do redakcji przyszedł też list, który oczerniał kobietę.

Przestań pisać o złamanej nodze dziecka, bo wszystko każdemu może się naraz złamać, np. też noga, paluszek, kręgi, coś na buzi itp. - takie słowa miały paść w liście wg dziennikarzy "Głosu Wielkopolskiego".

Pogróżki dotyczyły ostatniej sprawy, którą zajmowała się dziennikarka. Policja bada sprawę listu, choć na ten moment nie łączy go z potrąceniem.

Zobacz także: Obowiązkowe OC dla rowerów. Po wyczynie tego pana jestem jak najbardziej za
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić