Śmierć diakona w Meksyku. Zaledwie 23 dni temu przyjął święcenia
Diakon Pablo Aarón Martínez Ontiveros zginął w wypadku samochodowym w Meksyku. Do tragedii doszło zaledwie 23 dni po przyjęciu święceń. Miał 29 lat i był postrzegany jako wyjątkowo oddany swojej wierze oraz duchowemu powołaniu. Jego śmierć wstrząsnęła wiernymi, którzy widzieli w nim pełnego pasji duszpasterza.
Najważniejsze informacje
- Diakon Pablo Aarón Martínez Ontiveros zmarł w wieku 29 lat.
- Zginął w wypadku samochodowym 4 czerwca w Meksyku.
- Święcenia przyjął 13 maja tego roku.
Tragiczny wypadek w Meksyku
Jak informuje portal Deon.pl, 4 czerwca w Meksyku doszło do tragicznego wypadku drogowego, w którym zginął 29-letni diakon Pablo Aarón Martínez Ontiveros.
Zaledwie 23 dni wcześniej przyjął święcenia diakonatu, rozpoczynając posługę, którą traktował jako swoje życiowe powołanie. Samochód terenowy, którym podróżował, uległ dachowaniu. Niestety, obrażenia okazały się śmiertelne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tragedia pod Zamościem. Pociąg rozerwał auto na pół
Nie żyje młody diakon
Pablo Aarón był głęboko wierzącym i oddanym młodym człowiekiem. Studiował w seminarium archidiecezji Chihuahua, gdzie zyskał szacunek wykładowców i kolegów. W ostatnim roku formacji przygotowywał się do posługi pod kierunkiem ks. Guillermo Venzora Rodrígueza.
Jak donosi portal deon.pl, jego mentor wspomina go jako osobę radosną, inteligentną, pełną pogody ducha i całkowicie zaangażowaną w swoje powołanie. – Pablo kochał swoje powołanie i żył w zgodzie z wolą Bożą. Przyjął doświadczenie diakonatu z wielkim spokojem – mówi ks. Rodríguez.
13 maja Pablo Aarón przyjął święcenia diakonatu. Na swoich mediach społecznościowych apelował wówczas do wiernych o modlitwę, aby mógł pełnić swoją posługę z wiarą i oddaniem, na wzór Najświętszej Matki. Jego słowa dziś wybrzmiewają ze szczególną mocą. Pragnął służyć Bogu i ludziom z całego serca.
Śmierć młodego diakona wstrząsnęła wspólnotą wiernych w diecezji Nuevo Casas Grandes. Jego życie, choć krótkie, pozostawiło głęboki ślad w sercach tych, którzy go znali. Był człowiekiem miłości, pokory i służb, a jego wiara była żywa i autentyczna.