Smutne wieści z Częstochowy. Co odkryto na grobie skatowanego Kamilka?

We wtorek, 8 sierpnia, mija trzeci miesiąc od śmierci Kamilka z Częstochowy. Z tej właśnie okazji zaplanowano marsz, który pokazać ma, iż ludzie nie godzą się na przemoc. Jednak należy również wspomnieć, że w mieście doszło do bezdusznego incydentu. Z grobu chłopca skradziono dwa ważne przedmioty.

Okradziono grób Kamilka. Co zginęło?Okradziono grób Kamilka. Co zginęło?
Źródło zdjęć: © Agencja Wyborcza.pl, Facebook | Grzegorz Skowronek
oprac.  NJA

Tragiczna śmierć Kamilka z Częstochowy wstrząsnęła całą Polską. Nad 8-latkiem znęcano się fizycznie i psychicznie. Z ustaleń wynika, że dopuścił się tego ojczym chłopca.

29 marca br. mężczyzna rzucił Kamilka na piec kuchenny, a następnie polał wrzątkiem. Chłopiec przez trzy dni nie otrzymał pomocy. Do szpitala zabrał go dopiero biologiczny ojciec, który znalazł syna w fatalnym stanie w mieszkaniu byłej żony.

Chłopiec zmarł 8 maja, po 35 dniach spędzonych w stanie śpiączki farmakologicznej w szpitalu. Pochowano go w sobotę 13 maja na Cmentarzu Kule w Częstochowie. To była niezwykle wzruszająca uroczystość.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Krupińska otworzyła się na temat dzieci. Chcą, by w końcu pokazała ich na Instagramie

Na grób chłopca przyniesiono setki pluszowych misiów oraz kwiatów. Pewna osoba podarowała także Kamilkowi różaniec z pielgrzymki do ziemi świętej. Dziś (8 sierpnia) mija trzeci miesiąc od śmierci Kamilka.

Okradziono grób Kamilka. Zniknęły dwa ważne przedmioty

Niestety, jak donosi "Fakt", "nawet w takim miejscu nie brakuje hien". Z grobu Kamilka zginęły dwa ważne przedmioty. Mają one szczególne znaczenie. Jest to czapeczka, która była symbolem dzieciństwa, jakie mu zabrano oraz różaniec, który pochodził z Medjugorje.

Czapeczkę już kupiłem, o dziwo jest podobna do tej skradzionej - wyznał Piotr Kucharczyk (50 l.), który pomógł zorganizować pogrzeb dziecka i zebrał fundusze potrzebne na nagrobek, cytowany przez gazetę.

Dodajmy, że an Piotr jest również założycielem grupy społecznościowej o nazwie "Przyjaciele Kamilka z Częstochowy:.

Marsz w intencji Kamilka

Na wtorek 8 sierpnia zaplanowano kolejny marsz w intencji Kamilka. Tym razem nazwano go "Marszem złości na bezprawie".

Wiadomo, że po mszy świętej, która rozpocznie się o godz. 16.00 w katedrze przy ul. Krakowskiej, uczestnicy przejdą pod MOPS i szkołę specjalną, w której uczył się chłopczyk. Następnie ruszą na cmentarz. - Nie możemy o Kamilku tak szybko zapomnieć - mówi Piotr Kucharczyk w rozmowie z "Faktem".

Nie odpuścimy i nie spoczniemy dotąd dopóki wszyscy winni tej tragedii nie zostaną rozliczeni. W Częstochowie życie po tej tragedii toczy się normalnie, wszyscy już zapomnieli. Ja się z tym nie godzę. Niech się nikomu nie wydaje, że ta sprawa już przycichła. Będziemy do niej wracać i ciągle przypominać, bo nikt o Kamilka za jego życia się nie upomniał - dodał.

Mężczyzna podkreśla, że ta tragedia to dla niego ogromny ból. - Patrzę na jego zdjęcia, siedzę i płaczę. Kamilek jest dla nas symbolem umęczonych dzieci - powiedział.

Zarzuty wobec matki Kamilka i jej partnera

Przypomnijmy, że pierwotnie Dawidowi B. - ojczymowi chłopca - postawiono zarzut usiłowania zabójstwa dziecka i znęcania się nad nim ze szczególnym okrucieństwem. Z kolei matce zarzucono narażanie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, a także udzielenie pomocy mężowi w znęcaniu się nad chłopcem.

Jednak po szczegółowym rozpatrzeniu sprawy zmieniono charakterystykę czynu. Mężczyzna odpowie za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Matce chłopca postawiono zarzut pomocnictwa w zabójstwie ze szczególnym okrucieństwem.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało