Sopot. Wielka akcja nad morzem. Zaginiony... spał w hotelu

1

Znajomi poruszyli niebo i ziemię, by znaleźć zaginionego kolegę. 4-godzinna akcja poszukiwawcza na nic się zdała, bo zaginiony... spał w pokoju hotelowym.

Sopot. Wielka akcja nad morzem. Zaginiony... spał w hotelu
Sopot. (Pixabay)

Grupa znajomych zgłosiła zaginięcie kolegi. Według ich relacji miał wejść do morza i to był ostatni raz, kiedy był widziany. Akcja ratunkowa ruszyła błyskawicznie. Policja, WOPR, Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, strażacy, a nawet załoga wojskowego śmigłowca.

20-latek z Wielkopolski miał zostawić na plaży wszystkie rzeczy osobiste. Ręcznik, ubrania, dokumenty, telefon. Wszystko wskazywało na to, że kąpiel mogła zakończyć się tragicznie.

Niedługo potem okazało się, że zaginęła kolejna osoba z tej samej ekipy. Poszukiwania zakończyły się o 5 nad ranem. Okazało się, że obaj mężczyźni spali w hotelu.

Po zakończeniu wodnej zabawy obaj panowie wyszli w innym miejscu, niż weszli. Po długim spacerze po plaży w poszukiwaniu swoich rzeczy uznali, że lepiej się poddać i po prostu wrócić do hotelu. Póki co nie jest pewne kto i czy w ogóle poniesie konsekwencje za to, co się wydarzyło.

Zobacz także: Wakacje za granicą tańsze niż w Polsce. "Państwo nie powinno ingerować w poziom cen"
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić