Sędzia uciekł na Białoruś. Ekspert tylko na niego spojrzał. "Nie jest"

Tomasz Sz. po ucieczce na Białoruś bryluje w tamtejszych mediach. Zdaniem Łukasza Kacy - eksperta od wizerunku i mowy ciała, były sędzia doskonale odnajduje się w nowej sytuacji i swobodnie się czuje w towarzystwie Białorusinów. – Nie zachowuje w sposób uniżony, raczej jest bardzo pewny siebie – podkreśla Kaca w rozmowie z "Faktem".

Szmydt bryluje w propagandowych wschodnich mediachSz. bryluje w propagandowych wschodnich mediach
Źródło zdjęć: © X
oprac.  APOL

Od kilku dni trwa osobliwe "tournée" Tomasza Sz. we wschodnich mediach propagandowych. Przypomnijmy: były polski sędzia zyskał wątpliwą "sławę" po tym, jak uciekł na Białoruś i poprosił tamtejsze władze o azyl polityczny, twierdząc, że w Polsce był rzekomo "prześladowany" i "zastraszany" z powodu swojej "niezależnej postawy politycznej".

Łukasz Kaca – ekspert od wizerunku i mowy ciała – na prośbę "Faktu" przyjrzał się bliżej medialnym poczynaniom Tomasza Sz.. W ocenie Kacy sędzia-uciekinier nie zachowuje się jak "człowiek uciśniony", którego zmuszono do ucieczki z kraju. – Obraz pana sędziego to nie jest obraz człowieka zaszczutego, który musiał uciekać – ocenia Łukasz Kaca, dodając, że Sz. sprawia wrażenie człowieka, który jest zadowolony z nowej sytuacji.

Nie zachowuje w sposób uniżony, raczej jest bardzo pewny siebie – ocenia rozmówca "Faktu".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Emocje buzowały. Powiedzieliśmy Polakom, jaką emeryturę ma Tusk

Po ucieczce do Mińska Sz. powtarza schemat, który mogliśmy już zaobserwować w przypadku szeregowca Emila Czeczki. Były sędzia często występuje we wschodnich programach propagandowych, gdzie udziela wypowiedzi, które doskonale wpisują się w tamtejszą narrację.

Sz. z rosyjskim odznaczeniem

Sz. rozmawiał m.in. z Władimirem Sołowjowem - naczelnym propagandystą Kremla, któremu oznajmił, że przyjechał do Mińska, żeby "złożyć swoje stanowisko na skutek niesprawiedliwej polityki prowadzonej przez władze polskie wobec Białorusi i Rosji".

Ponadto, pod czujnym okiem kamer, były polski sędzia przyjął od białoruskiego propagandysty wstęgę św. Jerzego - symbol rosyjskiej armii. Rosjanie noszą ją m.in. z okazji Dnia Zwycięstwa (9 maja).

Sz. entuzjastycznie zareagował na rosyjskie odznaczenie. Przypiął je sobie do klapy marynarki, a podczas przemówienia podziękował rosyjskiej armii za pomoc podczas II wojny światowej.

Trzeba zwrócić uwagę na to, z jakim zaszczytem przyjął to odznaczenie, jak bardzo komfortowo czuł się w tej sytuacji – podkreśla Łukasz Kaca w rozmowie z "Faktem".

W opinii eksperta, sędzia-uciekinier "może być rzeczywiście bardzo niebezpieczny dla naszego kraju". – Nie mam wrażenia, że cokolwiek robi pod przymusem – zaznacza rozmówca "Faktu".

Wybrane dla Ciebie
Strażnicy ujawnili pakunki przy granicy z Białorusią. Wartość: ponad 120 tys. zł
Strażnicy ujawnili pakunki przy granicy z Białorusią. Wartość: ponad 120 tys. zł
14-latek runął w przepaść. Tragedia w Niemczech
14-latek runął w przepaść. Tragedia w Niemczech
Wyciek chemikaliów koło Wrocławia. Media: Akt dywersji
Wyciek chemikaliów koło Wrocławia. Media: Akt dywersji
To nie peruka. Leśnik aż chwycił za telefon
To nie peruka. Leśnik aż chwycił za telefon
Właściciele spędzali wigilię u rodziny. Sprawca wyniósł z ich domu milion zł
Właściciele spędzali wigilię u rodziny. Sprawca wyniósł z ich domu milion zł
"Nie uwierzycie". Niosą się zdjęcia znad Bałtyku. To nie żart
"Nie uwierzycie". Niosą się zdjęcia znad Bałtyku. To nie żart
Jak zrobić chałwę? Najprostszy przepis na
Jak zrobić chałwę? Najprostszy przepis na
5-latek zginął na oczach matki. Tragedia w Japonii
5-latek zginął na oczach matki. Tragedia w Japonii
W wigilię schronił się w toalecie. Świadkowie wezwali służby
W wigilię schronił się w toalecie. Świadkowie wezwali służby
Chińskie wojska naruszył wody terytorialne? Tajpej oskarża Pekin
Chińskie wojska naruszył wody terytorialne? Tajpej oskarża Pekin
500 tysięcy za rok. Pilot pokazał swoje zarobki
500 tysięcy za rok. Pilot pokazał swoje zarobki
Rzecznik Kremla komentuje. Tego żądają od Ukrainy
Rzecznik Kremla komentuje. Tego żądają od Ukrainy