Sprawca udawał bohatera. Podpalił wiatę śmietnikową
W Gorzowie Wielkopolskim doszło do podpalenia wiaty śmietnikowej. Sprawca, po wznieceniu ognia, wrócił na miejsce, by udawać pomocnika strażaków.
W nocy z 4 na 5 czerwca w Gorzowie Wielkopolskim przy ul. Madryckiej wybuchł pożar. Spaleniu uległo kilkanaście kontenerów o wartości ponad 12 tysięcy złotych oraz zaparkowany samochód.
Pożar został ugaszony przez strażaków. Na miejscu pojawiły się także osoby postronne. Policjanci od początku podejrzewali, że ogień nie pojawił się przypadkowo
Dzięki współpracy z zarządcą osiedlowego monitoringu zabezpieczono nagrania, które okazały się kluczowe dla śledztwa. Ujęcia z kamer pomogły w identyfikacji podejrzanego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłit - Krzysztof Kwiatkowski
Przełom w sprawie nastąpił 17 czerwca, kiedy to zatrzymano 26-letniego mężczyznę. Podczas przesłuchania przyznał się do podpalenia. Co ciekawe, po wznieceniu ognia wrócił na miejsce, by udawać, że pomaga strażakom w akcji gaśniczej.
Mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia mienia, a prokurator nałożył na niego dozór policyjny. Właściciel spalonego samochodu nie złożył zawiadomienia o przestępstwie.
Włamanie i straty na ponad ćwierć miliona
Gorzowscy policjanci zatrzymali także dwie inne osoby, które mają związek ze sprawą włamania do mieszkania. Podczas nieobecności właścicieli zginął sejf z pieniędzmi oraz biżuterią o łącznej wartości ponad ćwierć miliona złotych.
Jeden z mężczyzn usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, drugi odpowie za paserstwo. Prokurator zdecydował o objęciu podejrzanych dozorem.